Brzeskie Campo Santo
Wkrótce naszą pamięć i myśli szczególnie skierujemy w stronę tych osób nam bliskich, które odeszły już do Wieczności. Zbliżająca się uroczystość Wszystkich Świętych i dzień Wspomnienia Wszystkich Wiernych Zmarłych, czyli tak zwane Zaduszki, to także czas refleksji i zadumy nad Przemijaniem.
Skromne mogiły i często okazałe grobowce pokryją się chryzantemami i licznymi światłami. Cmentarne alejki zapełnią się tłumem odwiedzających, da się słyszeć cichy gwar rozmów, rodziny zgromadzone wokół grobów swoich najbliższych pogrążą się w modlitwie i zadumie nad życiem, które skończyło się być może wczoraj, może kilka lat wcześniej, a może już tak dawno, że osoba zmarłego prawie całkiem zatarła się w pamięci.
„Wieczny odpoczynek racz im dać, Panie...” - najczęściej tymi słowami prosimy Najwyższego o łaskę takiego „odpoczynku”, zwłaszcza gdy za życia na ziemi nie było im to dane, bo praca, gonitwa, by zdążyć, często niedospane noce, brak czasu dla siebie, nieliczenie się ze zdrowiem. Ale zwracając się do Pana, musimy pamiętać, aby w naszej modlitwie nie zabrakło słów wdzięczności za całe Dobro, jakim za swojego życia obdarzali nas Zmarli.
Zanim 1. i 2. listopada udamy się na cmentarze, znacznie wcześniej zabieramy się do porządkowania miejsc wiecznego spoczynku osób nam najbliższych. Poprawiamy naruszone przez warunki atmosferyczne nagrobki, zbieramy z mogił i alejek zeschłe liście, kwiaty, może nawet zawieszamy na nowo wykonane tabliczki z nazwiskami zmarłych. Są jednak mogiły, o które od lat nie ma kto zadbać. Najbliżsi wyjechali bądź pomarli, pamięć o zmarłych zatarł czas.
William Wordsworth powiedział kiedyś, że najlepsza część życia ludzkiego to małe, bezimienne akty dobroci i miłości. Rozejrzyjmy się zatem, będąc na cmentarzu, czy nie ma w pobliżu jakiegoś zapomnianego i zaniedbanego grobu, który moglibyśmy w imię tej „najlepszej części życia ludzkiego”, choćby w najprostszy i najskromniejszy sposób uporządkować, aby i on godnie wyglądał w te listopadowe Dni.
Nie zapominajmy, że troska o każdy grób, o stan jego zachowania lub zapominanie świadczą o naszym subiektywnym podejściu do zmarłych, a ogólny stan cmentarza wskazuje na szacunek społeczeństwa dla Tych Co Odeszli.
Nie ma cmentarza, żeby nie spoczywali tutaj zasłużeni dla lokalnej społeczności, może znajdują się na nim mogiły osób ważnych dla danego regionu, może nawet bohaterów narodowych. Kończący w tym roku 210 lat istnienia cmentarz parafialny w Brzesku kryje szczątki takich postaci. Zapraszam do jego odwiedzin.
Brzeskie Campo Santo multimedialna prezentacja cmentarza parafialnego w Brzesku
Jacek Filip październik 2011 r. Od admina: W listopadowym wydaniu BIM z 1997 roku w artykule pt. „Renowacja cmentarza” podpisanym (s) i opatrzonym zdjęciami P. Dudy można przeczytać m.in.: „Trwają intensywne prace remontowe na Cmentarzu Parafialnym w Brzesku, przy ulicy Kościuszki. (...) Stan cmentarza jest krytyczny. Trzeba było jak najszybciej przystąpić do renowacji tego sakralnego i zabytkowego obiektu. Przed kilku laty zrekonstruowano mur od strony wschodniej, prowadzone są prace inwentaryzacyjne. Konieczny jest gruntowny remont bramy i rozpadającego się muru od ulicy Kościuszki, odnowienie wielu figur i nagrobków, wytyczenie i utwardzenie alejek. Już w ubiegłym roku powstał Komitet Odnowy Cmentarza, który prowadzi zbiórkę pieniędzy i zajmuje się wszelkimi sprawami organizacyjnymi. Fundusze na remont cmentarza pochodzą z wolnych datków od parafian, kilka razy odbyła się również kwesta zorganizowana przez członków Komitetu, z której dochód w całości przeznaczony został na ten cel. (...) Warto dodać, że znajdujące się na cmentarzu trzy kaplice oraz wiele starych i niszczejących nagrobków mają znaczną wartość artystyczną.”
We wspomnianym artykule pod
zdjęciami cmentarza wojennego z czasów I wojny światowej i cmentarza
żydowskiego znajdował się podpis, że oba także wymagają remontu. O ile
cmentarz wojenny został wyremontowany i uporządkowany, a znajdujące się
na nim mogiły nie wyglądają już tak, jak na zamieszczonej fotografii, o
tyle nekropolia żydowska (także będąca obiektem zabytkowym) wygląda
wręcz tragicznie, co obrazuje zdjęcie wykonane kilkanaście dni temu.
Cmentarz żydowski (fot. Jacek Filip) Wprawdzie administratorem tego cmentarza jest krakowska gmina żydowska, ale czy miasto we współpracy z nią nie mogłoby podjąć się zadania na przykład stałego dwukrotnego w ciągu roku wykaszania wszelkiej maści zielska zarastającego teren tej nekropolii, oczywiście, nie zapominając przy tym o wykonaniu takich samych czynności na cmentarzu wojennym i cmentarzu parafialnym (tutaj we współpracy z parafią rzymskokatolicką). Koszt tego przedsięwzięcia nie jest duży (miejski budżet na pewno by go „nie zauważył”), a gdyby wspomniany cmentarz żydowski był utrzymywany w należytym porządku, mógłby stać się kolejnym miejscem w naszym mieście wartym obejrzenia oraz zapoznania się z jego historią a także dziejami tej części brzeskiego społeczeństwa, która znikła z krajobrazu naszego miasta w jakże tragicznych okolicznościach.
W cytowanym powyżej artykule „Renowacja cmentarza” stan nekropolii przy ulicy Kościuszki został określony jako „krytyczny”. Dzisiaj na pewno już taki nie jest, ale użycie słowa „dobry” byłoby chyba przesadą. Wprawdzie wykonano na nim anonsowane w artykule najważniejsze prace (wyremontowano bramę i mur od ulicy Kościuszki, utwardzono alejkę prowadzącą przez środek cmentarza, ostatnio wycięto kilka drzew), ale stan wielu figur, krzyży i nagrobków nadal pozostawia sporo do życzenia, podobnie jak wygląd wcale niemałej ilości mogił praktycznie niewidocznych spośród zarastających je traw i chwastów. Wypada mieć nadzieję, że Brzesko, szczycąc się zrewaloryzowanym rynkiem, jednocześnie nie będzie się wstydzić zaniedbanym zabytkowym cmentarzem, choć oddalone są od siebie zaledwie o 200 metrów. |