SŁOTWIŃSKIE KOLĘDOWANIE

We wrześniu 1945 roku w Gimnazjum w Brzesku katechetą zostaje ks. Stanisław Pękała. 30-letni wówczas młody kapłan przybył z Pilzna. /urodził się w Korzennej koło Grybowa/

Będąc nauczycielem gimnazjalnym bardzo szybko zdobywa zaufanie młodzieży. W tym bardzo trudnym okresie, gdzie władza rozpoczęła walkę z kościołem, tradycjami narodowymi i rodzinnymi, wartościami chrześcijańskimi, gdzie młodzieży wpajano nowe zasady ateizmu - ksiądz Stanisław - ksiądz Profesor - jak zwracała się do Niego młodzież - zdobywał ich serca.

Była to swoista walka - ksiądz Pękała młodzieży poświęcał cały swój czas, był z nią w szkole i poza nią. Uczył prawd Bożych, ale też patriotyzmu, historii, literatury polskiej. Rozbudzał w młodzieży zainteresowania, podpowiadał im wybory życiowe zwracając uwagę na indywidualne możliwości i talenty. Wierzył w młodzież, że wytrwa, że potrafi oddzielić plewy od ziarna, kochał ją, a młodzież Jego.

Jedną z form pracy z młodzieżą, którą obrał, były wyjazdy do teatru i na Jasełka do Salezjanów do Krakowa na Dębnikach. Wyjazdy te miały również zachęcić młodzież do podjęcia wyzwania - stworzenia grupy teatralnej i wystawienia przez nich Jasełek.

Pierwszy raz Jasełka udało się księdzu i młodzieży wystawić w roku 1948 jeszcze w Gimnazjum.

Od roku 1952 ks. Stanisław Pękała oddelegowany został do pomocy 70-letniemu schorowanemu księdzu Janowi Więcławowi , który po  prześladowaniach nazistów ukraińskich przybył z diecezji lwowskiej i od 1945 roku posługiwał w kościółku na Słotwinie.

Przebywając z młodzieżą Słotwiny ksiądz Stanisław Pękała dostrzegł, że również, ona jest zdolna stworzyć grypę teatralną i wystawić Jasełka.

Pomocą w tym przedsięwzięciu był Jego uczeń aktor, absolwent PWST w Krakowie Edward Dobrzański, który podjął się reżyserować i pracować z młodzieżą. Wystawione w 1956 roku Misterium Bożego Narodzenia w/g jezuity ks. Piotra Turbaka ” Pójdźmy do Betlejem " było wielkim sukcesem młodzieży i księdza Profesora.

Przedstawienie wystawiano kilkakrotnie w Domu Ludowym na Słotwinie i w świetlicy Browaru Okocim.

Jasełka rok 1956

 (archiwum rodzinne)

 

Minęło kilkanaście lat jedna młodzież wydoroślała, na ich miejsce wyrosła następna, tak samo chętna, zdolna i wspaniała. Ksiądz Profesor wiedział, że może, nie, że musi ich również zachęcić do występów. I znów się nie mylił . Wielki sukces młodzieży to wystawione w roku 1971/1972/1973 Jasełka w/g przerobionego tekstu ks. Piotra Turbaka

„ Pójdźmy wszyscy do stajenki”.  W tych przedstawieniach fachową radę i pomoc świadczył aktor Henryk Liburski. Dekorację zaś wykonał Jan Walatek - artysta malarz – sąsiad księdza. Stroje pomogła uszyć felicjanka Romana Caputa.

W każdym roku dawano po kilka przedstawień – nawet 10. Przybywali na nie widzowie nie tylko z Brzeska, ale z okolicznych parafii- Szczepanowa, Iwkowej, Jasienia, Rzezawy, Wojnicza, Biadolin. O Słotwińskich Jasełkach było słychać szeroko.

aktorzy - Jasełka 1971

ksiądz Pękała z młodzieżą – aktorami Jasełek z roku 1971 w ogrodzie na plebani

(archiwum rodzinne)

Jasełka 1972

 / archiwum rodzinne/

 Jasełka 1972

 fot. J. Kucia (archiwum rodzinne)

Jasełka rok 1973

fot. J. Kucia (archiwum rodzinne)

W roku 1984 umiera ksiądz Stanisław Pękała, ale pozostają wśród parafian i wychowanków wpojone upodobania do kolędowania.

W roku 1999 z inicjatywy Komitetu Osiedlowego Słotwina / przewodniczącym jest Władysław Smulski - św. Józef z Jasełek roku 1956/ i przy pomocy proboszcza kościółka na Słotwinie ks. Stanisława Marka młodzież ze Słotwiny wystawiła kolejny raz Jasełka. Reżyserem i choreografem była nauczycielka Anna Serwin / Pycha z Jasełek roku 1973/.

W przedstawieniu wzięło udział 42 dzieci i młodzieży.

Premiera odbyła się w kościółku na Słotwinie w dniu 2 stycznia 2000 roku. Występy przyjęto entuzjastycznie. Przedstawienia odbyły się kilkakrotnie na Słotwinie oraz również na zaproszenie w Gromniku w sali Gminnego Ośrodka Kultury. Były tłumy gości, owacje i podziękowania.

 

Jasełka- 2000 r.

 (archiwum rodzinne)

 

W ostatnich latach pałeczkę organizacji Jasełek przejęło następne, najmłodsze pokolenie. Tak jak dawniej przygotowują Jasełka i czynią to jak ich poprzednicy z pełnym zaangażowaniem, radością i odnoszą zasłużone sukcesy. Należy się cieszyć, że rozpoczęte przez księdza Stanisława Pękałę dzieło stało się sztafetą pokoleń.

Jest tradycją, że w kościółku na Słotwinie w okresie Bożego Narodzenia są Jasełka jest kolędowanie.

...Pokolędujmy zatem słowami kolędy ks. Piotra Turbaka dostosowanej do naszego miasta ...

Hej! Pod Jeruzalem szopa marna, w szopie żłóbek, Józef oraz Maria Panna Czysta porodziła Syna w żłobie, który dał nadzieję wszystkim, także Tobie, Tobie oraz Tobie...

Hej kolędę z Brzeska nieśmy Panie drogi

Kto w tym domu mieszka niech uchyli progi

Razem zaśpiewajmy jemu pokłon dajmy

Hej kolęda, kolęda

 

Gospodarzu miły ciesz się razem z nami

Narodził się Pan nasz z Panny nad pannami

W Betlejem żydowskim prawie jak krakowskim

Hej kolęda, kolęda

 

Razem zaśpiewajmy by się Wam darzyło

Cały rok w dostatku oraz w zgodzie żyło

Byście się kochali oraz szanowali

Hej kolęda, kolęda

Jak głęboko w serca mieszkańców Słotwiny zapadło kolędowanie niech świadczy jeszcze kilka wydarzeń. Kiedy w grudniu 1998 został wybrany nowy Zarząd Osiedla Słotwina przywitał się z mieszkańcami osiedla kolędą. Nie mogło być inaczej, bo w składzie Zarządu znaleźli się aktorzy dawnych Jasełek. W pięknych strojach, z gwiazdą betlejemską i turoniem pukali do domów śpiewając:

Kolęda osiedlowa- 1998

 (archiwum rodzinne)

 

.....Przyszedł do Was dziś Zarząd Osiedla Słotwina

Chce się wszystkim przedstawić, bo zaczął włodarzyć....

 

/Tu następowało przedstawienie wszystkich, a na koniec żegnano się słowami

 

To jest cała gromada, co Wam dobrze życzy

szczęścia, zdrowia i dużo słodyczy

Wy zaś pomóc musicie i odegnać złości,

bo w działaniu społecznym potrzeba hojności

Kolędowali również wspólnie mieszkańcy Słotwiny. Zawsze były to piękne chwile.

Wspólne kolędowanie mieszkańców Słotwiny- 2001

 (archiwum rodzinne)

Kolęduje się w domach w gronie rodziny i przyjaciół do dziś. Tak przynajmniej jest w moim rodzinnym domu na Słotwinie.

Rodzinne kolędowanie - 2007

 (archiwum rodzinne)

Życzę wszystkim mieszkańcom Słotwiny oraz Brzeska, by kolędowanie stało się tradycją, która przechodzi z pokolenia na pokolenie. Radujmy się w ten czas, bo narodził się nam ZBAWICIEL.

Cecylia Jabłońska

Słotwina – Boże Narodzenie 2008r.