Kasper Łukasik w Biesiadkach, pow. Brzesko zmarł 18/2 br. Był to gorliwy czytelnik "Przyjaciela Ludu" już od 16 lat. Staruszek miał 86 lat życia. Pomimo tego, ze codzień prawie chodził do kościoła, ks. Prokopek nie chciał zmarłego pochować na cmentarzu.

Mówił, że "ludowców niewolno tam grzebać".

Dopiero syn ś. p. Łukasika musiał jechać do biskupa tarnowskiego i ten pozwolił. Tyle zrobił ks. Prokopek na złość, że chłopisko poniósł strat na podróż do Tarnowa.

 

Tak to tutejszy proboszcz bryka, jak tylko chce. Kazanie gdy mówi, to aż ludzie szemrają, bo nic, tylko wciąż o gazetach prawi, a na ludowców zawsze ujada (mówi, że to "złodzieje i oszuści") i pyta się, co nam posłowie ludowcy dobrego zrobili.

 

A ja cię ks. proboszczu pytam: co nam dobrego centrowcy zrobili? Nie okłamuj księże ludzi, że ludowcy nie są katolikami, że się ze żydami trzymają, bo to nieprawda. Który żyd jest w naszem stronnictwie? Odpowiedz mi na to ks. proboszczu. A jednak wasza "zdrada narodowa" jak widać nie mogła wyżyć bez żydów, bo choć jednego musiała sobie  zwerbować (ma ich już kilku Red.).

 

Ludowcy! w górę czoła a zawsze naprzód! Nie dajmy się przy teraźniejszych wyborach!

 

Stanisław Sacha

 

źródło: Przyjaciel Ludu, 2 marca 1907 r. Nr 10 str. 6 (pisownia oryginalna)

 

Nadesłał: Mariusz Gałek

 

23 lutego 2013 r.


Od admina: Więcej informacji prasowych sprzed lat przeczytać można tutaj-->>

 

Przyjaciel Ludu – tygodnik ilustrowany o tematyce społeczno-politycznej, wydawany w okresie zaboru austriackiego, założone przez Bolesława Wysłoucha. Początki trwania pisma obejmowały głównie Lwów (1889–1902). Następnie pismo przeniosło działalność na obszary Krakowa (1903–1914 i 1919–1933) i Warszawy (1946–1947). Pismo było organem prasowym Stronnictwa Ludowego.