Fryderyk Waniek,
piekarz, radca miejski, ur. w 1840 r., zmarł 23
lipca 1904 roku (dwa dni przed pożarem Brzeska).
Jan
Burlikowski w "Kronikach miasta Brzeska" cytuje
relację z pożaru spisaną przez mgr. Karola Bernackiego na
podstawie relacji świadków naocznych (t.1.
str.48). "Na cmentarzu leżały
w tym dniu zwłoki piekarza Tadusza Wanika. Wyniesiono z płonącego
domu. Złożono na ziemi nie przykryte ziemią. Żagwie
ognia z płonącego kościółka św. Ducha niesione
były na cmentarz. Tu zaczeły palić się drewniane
krzyże na grobach wiernych, od żaru zaczeła się
zajmować płomieniem trumna ze zwłokami śp. Tadeusza
Wanika. Musiano zwłoki prowizorycznie zakopać w ziemi."
W relacji tej
pomylono Fryderyka z jego synem Tadeuszem, również piekarzem. Ten
sam J. Burlikowski w t.II str.19 - wymienia Tadeusza Wańka jako czeladnika
piekarstwa, który wg. "ksiegach cechowych" w latach
1914-1916 był członkiem cechowej Komisji Egzaminacyjnej.
Po śp.Fryderyka
Wanieka piekarnię przejęła jego żona Julia Waniek z
domu Kowalska. Piekarnia Wanieków mieściła się w
rodzinnej kamienicy, przy ul. Mickiewicza Nr 1 w Brzesku.
 |
 |
 |
Ślub
Stanisławy Waniek (córki Fryderyka)
i Józefa Strańskiego - 18?? |
Józef Strański i jego pies Neger (w tle leśniczówka)-Brustury
1905 r.
Brustury obecnie
Ukraina niedaleko
Stanisławowa (Iwano-Frankowsk) |
Widok z leśniczówki na na Brustury
- 1905 r. |
 |
 |
 |
Anna
Strańska (1897-1996) i Jej maż z pierwszego małżeństwa
por.
Mieczysław Sochański |
por. Mieczysław
Sochański syn Jana i Anieli, (1896 - 1919). Pochowany w Nowym
Targu
(zdjęcie z lat 1915-1919) |
pułk Mieczysława
Sochańskiego |
Zdjęcie
nieznajomego z albumu rodzinnego
Nie
wiadomo dokładnie
kogo przedstawia. Na odwrocie jest tylko napisane "+(krzyżyk)
1863", poniżej "1910" dalej zamazane i podpis "Józef P....
(zamazane)".
Na
fotografii widnieje także pieczątka zakładu fotograficznego
"Fotografie von Otto
Sommer"
Być
może ktoś z internautów ma podobne zdjęcie i rozpozna tą osobę. |
Opracował:
Zbigniew Stós,
Na podstawie materiału przesłanego przez
Pawła i Grzegorza Tuszyńskich
kwiecień, 2007 |