Odżywa pomysł rewitalizacji terenu obok starego basenu.

Z rozmowy jaką przeprowadziła Zofia Sitarz z nowym dyrektorem BOSiR-u, Markiem Dadejem (BIM,5/2010), czytelnik dowiaduje się, że Pan dyrektor zamierza remontować stary basen.

Pytanie: Czy to prawda, że zamierza Pan zamiar remontopwać stary basen?

Odpowiedź: "Teren starego basenu jest bardzo atrakcyjny i szkoda, że od lat nic się tam nie dzieje. Zamierzam w pierwszej kolejności zabiegać o remont brodzika wraz z miejscami do plażowania. W sezonie letnim byłoby to świetne miejsce do odpoczynku, Jeżeli zaś chodzi o sam stary basen, to istnieją już obecnie technologie, które pozwoliłyby go wyremontować. To jednak zależeć będzie w głównej mierze od posiadanych środków i zainteresowania radnych. Dużym polem do popisu może być obiekt szatni przylegający bezpośrednio do terenu starego basenu. Po remoncie i ewentualnej nadbudowie w budynku powstałby hotel klasy turystycznej. Tak atrakcyjnie położenie hotelu byłoby atutem do organizowania obozów sportowych, zielonych szkół, kolonii,itp"

 

Nieczynny brodzik dla dzieci

Dawne szatnie w budynku głównym, wykorzystywane są obecnie przez osoby grające w tenisa.

Zarówno rozmówcom jak i czytelnikom należy się wyjaśnienie, że przedstawione propozycje nie są niczym nowym. Już w latach 1988-1989, kiedy basen był nieczynny, z powodu osówania się niecki basenu i prymitywnej metody uzdatniania wody, dyskutowało się w magistracie o rewitalizacji tego terenu. W czasie narad w urzędzie, w których miałem okazję uczestniczyć, jako prezes firmy projektowej "BUDOCOMP", wiele mówiło się o planach nadbudowy szatni i zamiany budynku na hotel, powstrzymaniu osówania się  basenu i zamontowaniu w pełni zmechanizowanej instalacji uzdatniania wody.

 

Mimo zamknięcia terenu wokół basenu i brodziku,

 korty tenisowe są cały czas dostępne dla mieszkańców.

 

W planie było także wybudowanie pod lasem (za basenem) domków kampingowych (ktoś nawet zaproponował, żeby były to domki "całoroczne"). Wszystko to z myślą o wykorzystaniu terenu przez mieszkańców miasta oraz zachęcenie różnych organizacji i klubów sportowych do organizowania na tym terenie obozów i zgrupowań kondycyjnych. Zlokalizowanie w jednym miejscu hotelu, kortów tenisowych, basenu i stadionu byłoby niewątpliwie dużym atutem tego ośrodka. Do dziś pracują w urzędzie ludzie, którzy z pewnością pamiętają narady i spotkania na których dyskutowano te plany.

 

Nie skończyło się jedynie na planach. Firma "BUDOCOMP" na zleceniu Urzedu Miasta wykonała badania geologiczne i ekspertyzę wykazującą, że powstrzymanie osówania się basenu jest możliwe (nie mam obecnie dostępu do tej dokumentacji ale o ile pamietam były tam także sugestie jak zrobić takie zabezpieczenie). Wykonaliśmy też pełny projekt techniczny instalacji uzdatniania wody dla basenu.

 

Zasypana niecka basenu głównego, pozostały tylko ławki.

Powyżej niecki basenu planowano wybudowanie kilku domków kampingowych

Wyjeżdżając na początku roku 1990 za granicę, byłem więcej niż przekonany, że projekty zostaną zrealizowane i basen będzie znowu tętnił życiem. Okazało się, że z jakiś powodów, władze zaniechały prace rewitalizacyjne, basen zasypano gruntem i skupiono się na planach budowy krytej pływalni i sali widowiskowej. Realizacja tej ostatniej nie doszła do skutku.

Po ponad 20 latach koncepcja odżywa. Należy Panu dyrektorowi Markowi Dadejowi życzyć powodzenia w realizacji tych planów, chociaż tak jak wspomniał aby je zrealizować potrzebne będą środki oraz przyzwolenie i współpraca rady miejskiej.

 

Osobiście, sceptycznie jestem nastawiony do możliwości rehabilitacji starej niecki basenu, po dwudziestu latach przysypania betonowych ścianek gruntem. Ale hotel, brodzik i plaża? Czemu nie? Myślę, że niektórym mieszkańcom miasta to się spodoba, chociaż brodzik i plażę taniej można by było zrobić obok krytej pływalni. Ciekawe co o tych pomysłach myślą czytelnicy. Proszę o przysyłanie opinii i komentarzy.

 

Zb. Stós

zdjęcia z dnia 25.05.2010 r.