Figurki i kapliczki parafii brzeskiej

(opracowano na podstawie artykułów ks. Stanisława Tokarskiego

 oraz zdjęcia i uzupełnienia przesłane przez internautów)

 

Rodzimy się, żyjemy i umieramy pośród kościołów, cmentarzy, kapliczek i krzyży przydrożnych.

Gdzieś przy rozstaju dróg, przy źródle na wzgórzu, w szczerym polu na paśmie miedzy znajdziemy milczące i zagadkowe rzeźby sakralne. Może czasami zadamy sobie pytanie: kto i dlaczego je stawiał? Wiele z tych pięknych elementów krajobrazu istnieje dzięki ludzkiej wdzięczności okazanej Bogu za łaski i pomoc w szczególnie ciężkich sytuacjach życiowych. Są formą podziękowania za pomyślność i boże błogosławieństwo w życiu. Stanowią wyraz żarliwej pobożności ludu tej ziemi, który w ten sposób pragnie zaznaczyć, kto jest prawdziwym i jedynym Władcą i Stróżem pól, obejść lasów i człowieczych dusz. Owe znaki bożej chwały są nieustanną okazją do przypomnienia o istnieniu Stwórcy, permanentną katechezą zapadającą w umysły głębiej niż niejedno słowo usłyszane z ambony i tylko sam Bóg wie, jak wiele łez smutku i radości padło u ich stóp. Niejedna figura była świadkiem powoli i z trudem rodzącego się dobra, niejeden krzyż postawiony na miedzy kończył wiekowe i zaciekłe spory o kawałek ziemi, drzewo czy studnię.

 

Fot. Krystyna Zdrada

 

Po kolejnym pożarze miasta w 1723 roku, w środku Rynku w 1731 roku z inicjatywy mieszkańców Brzeska stanęła figura św. Floriana, która chronić miała miasto od klęski ognia. Statuę z białego piaskowca wapiennego umieszczono na wysokim, kamiennym cokole i zwrócono twarzą na północ. Dzieło późnego baroku przestawia świętego z jego atrybutami: zwiniętym sztandarem i konwią, przy pomocy której gasi płonący u jego stóp budynek. Barokowe są także uczepione gzymsu dwie główki aniołów. Na postumencie od strony północnej widnieje łaciński napis:

S. Floriano regni Poloniae Patrono In honorem conflagrato tot vicibus oppido In Patrocinium. Anno Domini 1731 die 26 novembris Positum est. Kolejne zapisy upamiętniają renowacje w 1906, 1941 i w 1967 roku. Ostatni raz figura została odnowiona w 2003 roku. Kto był twórcą i wykonawcą całości obiektu, trudno ustalić. Przed II wojną światową figurą opiekowała się Ochotnicza Straż Pożarna w Brzesku. Potem tę rolę przejął Cech Rzemiosł Różnych. Jego staraniem w 1967 roku dokonano gruntownego remontu; co spotkało się z wymówkami ze strony władz, że rzemieślnicza instytucja zajmuje się „nie swoimi sprawami”. (opis ks. St. Tokarski)

Fot. Paweł Nowak

Statua Matki Bożej Różańcowej przy ul. Kościuszki 24 posiada wykonany z betonu fundament i kamienną kolumnę. W płytkiej niszy postumentu znajduje się kamienna tabliczka z napisem: Ufund. 1864.  Odn. 1924, 1953, 2006. O Marjo bez grzechu Poczęta módl się za nami. Nad nią istniała, zlikwidowana podczas ostatniej renowacji, metalowa latarnia, w której – zwłaszcza w maju i październiku – wierni umieszczali świece. Rzeźbioną w piaskowcu Madonnę ochrania metalowy daszek. Rzeźbę ufundowali w roku 1864 Maria i Stanisław Rybiccy po śmierci jedynej córki podczas epidemii cholery w 1861 roku. Zabytkiem opiekowała się rodzina Rybickich, Kormanów, następnie Julia i Paweł Żak, a obecnie Krystyna Korman i Małgorzata Kotfis. (opis ks. St. Tokarski)

Fot. Katarzyna Pacewicz_Pyrek

Figura Matki Bożej Różańcowej z piaskowca drobnoziarnistego spogląda na ulicę Starowiejską z wysokości kamiennego postumentu. Na szczycie chroniącego ją daszku z blachy cynkowej znajduje się krzyżyk. Płaskorzeźba w płytkiej niszy przedstawia ukoronowanie Najświętszej Maryi Panny. Pod nią widnieje rok fundacji – 1889. Po przeciwnej stronie postumentu rzemieślnik wyrył litery: Za staraniem Józefa i Anny Stachoń. 1889. Całość ogrodzona jest metalowym płotkiem. Przyczyna postawienia statui oraz nazwisko jej wykonawcy zginęły w niepamięci. W latach międzywojennych i zaraz po wojnie w maju i październiku przed figurą gromadzili się mieszkańcy okolicznych domów na nabożeństwa maryjne. Renowacja na koszt Urzędu Miejskiego nastąpiła w 2005 roku, po ośmiu latach interwencji. (opis ks. St. Tokarski)

Fot. Zb.Stós

Matka Boża Różańcowa przy ul. Okocimskiej 25 stoi od 1927 roku za sprawą Kunegundy i Feliksa Głuszyńskich. Z jakiej okazji ufundowano figurę, trudno dziś ustalić, gdyż fundatorzy nie żyją, a nieruchomość przeszła w obce ręce.

Miejscem opiekuje się znana w okolicy poetka Halina Biernat. Całość spoczywa na betonowym, zaś sama statua na kamiennym postumencie, na którego frontowej stronie znajduje się błaganie: Matko Boska Różańcowa módl się za nami.

Z lewej widnieje płaskorzeźba św. Feliksa, a z prawej św. Katarzyny. Na postumencie stoi rzeźba w kamieniu przedstawiająca Matkę Boską z różańcem w ręku. Figura nakryta jest metalowym daszkiem. (opis ks. St. Tokarski)

Fot. Paweł Nowak

Na dębowym krzyżu przy ul. Czarnowiejskiej 11 spoczywa umęczony Chrystus wykonany w metalu. Malutki ogródeczek wokół otaczają niskie pręty metalowe. W latach międzywojennych znajdowała się w tym miejscu jedna ze stacji w czasie procesji procesji w Dni Krzyżowe. Obecny obiekt jest trzecim z kolei. Pierwszy był krzyż misyjny z 1894 roku. Obecnym z 1975 roku zajmowała się najpierw Anna Jaworska, potem Jan Jaworski, a obecnie Dorota i Kazimierz Jaworscy. (opis ks. St. Tokarski)

Fot. Katarzyna Pacewicz_Pyrek

Kamienny krzyż przy ulicy Starowiejskiej 40 dźwiga rzeźbiony w kamieniu wizerunek Pana Jezusa. Na kamiennym postumencie rzemieślnik umieścił napis: Fundatorowie Jan i Katarzyna Stecowie dnia 8 listopada 1846.

Krzyż powstał jako wyraz wdzięczności za uwłaszczenie. Brzezowiec należał bowiem niegdyś do hr. Żeleńskiego ze Słotwiny. Stecowie, podobnie jak inni zagrodnicy, mieli poręczone użytkowanie. Podobno wiosną 1846 roku hr. Żeleński powiadomił, że pola wkrótce przejdą na własność ich użytkowników.

Faktycznie stało się to dopiero w roku 1848. Jednak Stecowie, nie czekając na formalny akt uwłaszczenia, już w 1846 roku na działce postawili krzyż z kamienia, którym dziś opiekuje się rodzina Stefana Mrówki. (opis ks. St. Tokarski)

 

Prawdopodobnie od połowy XIX wieku stała na poboczu ulicy Piastowskiej figura Chrystusa Frasobliwego. Z relacji Haliny Biernat wynika, że jej fundatorem był Paweł Rybicki. Pewnego dnia wichura odłamała gałąź ogromnego jesionu i uszkodziła głowę Jezusa. W latach 60. XX wieku podczas prac budowlanych rzeźba zniknęła. Czy została zniszczona, porąbana czy też gdzieś schowana, trudno dziś ustalić. Szkoda, że tak cenny zabytek nie przetrwał. (opis i zdjęcie ks. St. Tokarski)

Fot. Katarzyna Pacewicz_Pyrek

Figura Matki Bożej Niepokalanie Poczętej w ogrodzie należącym do Domu Pomocy Społecznej przy ulicy Starowiejskiej 6 spoczywa na cokole z polnych kamieni. Zbudowano ją w latach przedwojennych, ale dokładnej daty nikt nie jest w stanie podać. Fundatorem jest Zgromadzenie Sióstr Służebniczek, które w dalszym ciągu opiekuje się statuą. (opis ks. St. Tokarski)

Fot. Katarzyna Pacewicz_Pyrek

Około roku 1920 roku kapliczkę Matki Bożej Częstochowskiej przy ulicy Starowiejskiej 60 umieścili na dębie koło swojego domu nieżyjący już Rabiaszowie. Obraz znajduje się w prostokątnej szafce zakończonej trójkątnym daszkiem. Wizerunek do złudzenia przypominał oryginał z Jasnej Góry. Twarze Matki Bożej i Dzieciątka miały kolor ciemny, zaś sukienki postaci – złoty. Po śmierci fundatorów i po wycięciu drzewa dębowy słupek wraz z kapliczką stanął na betonowej podstawie. Gdy ta uległa zniszczeniu, spadkobiercy Rabiaszów, państwo Wąsikowie, postarali się o wykonanie nowej – o identycznych wymiarach i kształtach. W roku 2004 obraz został wymieniony na nowy.(opis ks. St. Tokarski)

Fot. Katarzyna Pacewicz_Pyrek

Fot. Jacek Filip

Na potężnym dębie o ok. 4 m obwodu przy ul. Browarnej wisi drewniana, prostokątna, zakończona trójkątnym daszkiem pobitym blachą i zwieńczonym drewnianym krzyżykiem, przeszklona z trzech stron kapliczka, a w niej stoi gipsowa figurka Matki Bożej Niepokalanej z koroną na głowie. Pod spodem, na drewnianej tabliczce znajduje się napis: O Maryjo Niepokalanie Poczęta, módl się za nami. Kto, kiedy i z jakiej okazji ufundował kapliczkę, nikt już dziś nie pamięta. Starsi parafianie twierdzą, że wisi tam od niepamiętnych czasów. Zmieniała się jedynie szafka, wykonywana przez stolarzy pracujących w browarze. Ostatnia pochodzi z 1976 roku. Opiekę nad kapliczką sprawują okoliczni mieszkańcy. O tym, że figura cieszy się czcią wiernych, świadczy umieszczone przez nieznaną osobę wotum w kształcie serca. (opis ks. St. Tokarski) Od admina: Kapliczka została odremontowana w kwietniu 2009 r.-->>

Fot. A. Piotrowski

 

Kapliczka św. Antoniego stoi przy stanowiącej przedłużenie ul. Browarnej drodze do Okocimia. Zbudowana z kamienia i cegły oraz otynkowana, w rzucie poziomym ma kształt wydłużonej, półkolistej absydy. Nakrytą daszkiem i zamykaną metalową bramką bryłę wieńczy zakończona krzyżem wieżyczka. W ściankach bocznych na wysokości bramki za filarkami budowniczy zostawił wolną, półowalną przestrzeń. W ściance szczytowej nad wejściem widnieje płaskorzeźba: oko w trójkącie będące symbolem opatrzności bożej. Wewnątrz, w ściance południowej, w małej niszy za szkłem stoi gipsowa figura św. Antoniego. Niżej, na małej półeczce wierni umieszczają kwiaty. Pewnym jest, że fundatorem kapliczki był Jan Albin Götz Okocimski, przedostatni właściciel okocimskiego browaru. Dokładną datę powstania ustalić trudno. Według relacji starszych mieszkańców, pamiętających jeszcze czasy barona, zabytek powstał ok.1920 roku. Również ustalenie powodu fundacji sprawia problemy. Jedni twierdzą, że kapliczka została pobudowana przez Jana Götza jako wotum dziękczynne za ocalenie jego syna Antoniego z pożogi pierwszej wojny światowej, inni są zdania, że nie chodziło tu o jakąś szczególną łaskę otrzymaną przez Antoniego Götza. Jedno zdaje się nie ulegać wątpliwości, a mianowicie, że powstanie kapliczki ma jakiś związek z Antonim Götzem, synem Jana. Nie sposób również stwierdzić, kto był wykonawcą małej budowli. Obiekt zachował się do dziś w dobrym stanie. Opiekuje się nim okoliczna ludność. W latach 70. XX wieku zajmowała się nim szczególnie rodzina Szostów pamiętająca „dobre czasy za pana barona”. (opis ks. St. Tokarski)

Fot. Paweł Filip

Na ul. Wiejskiej, na betonowym cokole obłożonym sztucznym kamieniem, w przeszklonej ze wszystkich stron i zwieńczonej półokrągłym, betonowym daszkiem gablocie spoczywa gipsowa figura św. Józefa trzymającego na ręku Dzieciątko Jezus. Nad tablicą znajduje się wykonany z metalu kinkiet oświetleniowy. Z jakiej okazji Albina i Józef Brzykowie ufundowali tę kapliczkę, nie da się jednoznacznie ustalić. Prawdopodobnie uczynili to z pobożności. Faktem jest, iż obiekt powstał w 1928 roku. Kto był wykonawcą obiektu, trudno ustalić. Podobno rzemieślnik z Jadownik. Teraz kapliczką opiekują się córki fundatorów mieszkające po przeciwnej stronie ulicy. Po odnowieniu w 1977 roku całość znajduje się w bardzo dobrym stanie. (opis ks. St. Tokarski)

Fot. Jacek Filip

Aura tajemnicy i niejasności otacza także figurę Matki Bożej Niepokalanej z ul. Jasnej. Jak wskazuje napis umieszczony u dołu cokołu, obiekt został ufundowany przez Jana i Marię Kusiaków w roku 1899. Nie da się już dziś ustalić, co dało asumpt do fundacji. Na dwustopniowym fundamencie z betonu ustawiony jest cokół z niszą, w której znajduje się figura Matki Bożej Niepokalanej. Jak gdyby przedłużenie cokołu stanowi krzyż z wizerunkiem Pana Jezusa. Nad napisem wskazującym na fundatorów umieszczono kolejny: „Któryś za nas cierpiał rany Jezu Chryste zmiłuj się nad nami”. Opierając się na tym szczególe, można przypuszczać, że w intencji fundatorów pierwszoplanowym elementem obiektu jest krzyż, a nie kapliczka Matki Bożej. Wykonana z betonu imitującego kamień całość  powstała w pracowni V. Samka w Bochni; o czym świadczy napis na cokole. Obiekt odnowiono w roku jubileuszowym 2000. (opis ks. St. Tokarski)

Proszę o przysłanie archiwajnych fotografii kapliczki

Kapliczka Serca Jezusowego przy ul. Leopolda Okulickiego już nie istnieje. W 1952 roku ufundowali ją Genowefa i Stanisław Bratkowie jako wotum dziękczynne za uzdrowienie syna, który przeszedł poważną operację serca. Początkowo spoczywała na słupie w ogródku, przed domem od strony północnej. Koło niej rosły dwa duże jałowce. Następnie przeniesiono ją na północną stronę budynku należącego do nieżyjących już państwa Bratków. (opis ks. St. Tokarski) Jak poinformowała Jacka Filipa Pani Komęzowa (z domu Bratek): "Z biegiem lat owa kapliczka wisząca na domu zaczęła niszczeć (warunki atmosferyczne); podczas remontu i malowania domu (kilkanaście lat temu) musiała zostać zdjęta, a jej stan nie pozwolił na późniejsze ponowne zawieszenia, bo się po prostu rozsypała."

Fot. Paweł Nowak

Kapliczką Matki Boskiej na ul. Poprzecznej najpierw opiekowały się panie: Król i Cieślikowa z ul. Wiejskiej, następnie: Robert Cieślik, Jerzy Palej oraz Jadwiga i Maria Styrnowie. Figurę odnowił znany grafik, Damian Styrna. Gipsowa statuetka przedstawiająca Najświętszą Marię Pannę Niepokalanie Poczętą stoi w przeszklonej ze wszystkich stron, zwieńczonej półkolistym betonowym daszkiem kapliczce, usytuowanej na betonowym cokole i kilkustopniowym fundamencie. W płytkiej niszy znajduje się napis: „Matko Różańcowa, Módl się za Nami. Brzesko-Kopaliny. Ufundowano 11 XI 1926 roku, odrestaurowano 11 XI 1999”. (opis ks. St. Tokarski)

Fot. Agata Olejnik

Na starym, położonym w lesie cmentarzu cholerycznym, przy ul. Leśnej za torem kolejowym, po lewej stronie drogi prowadzącej na Grądy znajduje się kamienny krzyż. Kiedyś na jego postumencie można było zobaczyć nieczytelny napis. Wyryta na nim data 1864 została zatarta podczas ostatniego remontu. (opis ks. St. Tokarski)

Fot. Paweł Nowak

Umiejscowiona w ogródku przydomowym należącym do państwa Rubachów i Radeckich figura ustawiona jest na kamiennym postumencie (by zapobiec dalszej korozji kamienia, cały postument obłożono piaskowo – wapiennym tynkiem), a ten z kolei na betonowym fundamencie. Charakterystycznym szczegółem rzeźbionej w kamieniu i pomalowanej figury Chrystusa frasobliwego jest obecność trupiej czaszki na symbolicznej kuli ziemskiej, znajdującej się obok prawej stopy. Statuę nakryto metalowym daszkiem zabezpieczającym częściowo przed deszczem. Być może, kiedyś na postumencie widniała inskrypcja, ale wskutek postępującej korozji kamienia uległa zupełnemu zatarciu. Dziś nie da się ustalić, kto był fundatorem figury, ani też kiedy ją postawiono. Po stanie zachowania całości można wnosić, że powstała w drugiej połowie XIX wieku. Nosi przy tym pewne cechy twórczości ludowej. Właściwie jest to najciekawszy i najpiękniejszy tego rodzaju obiekt na terenie miasta. Opiekują się nim państwo Rubachowie i Radeccy, właściciele parceli przy ul. Królowej Jadwigi.(opis ks. St. Tokarski)

Fot. Jacek Filip

W górnej części parku okocimskiego odnajdziemy figurę Matki Bożej, zwaną przez młodzież Matką Zakochanych. Postawiła ją Zofia Jadwiga bar. Götz-Okocimska w roku 1904, na pamiątkę 50-lecia jubileuszu ogłoszenia Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny. (opis ks. St. Tokarski)

Fot. Paweł Nowak

W mieście możemy również odnaleźć przepiękną kamienną figurę Matki Bożej Różańcowej z postaciami śś. Dominika i Katarzyny Sieneńskiej, stojącą na czworobocznym, ogzymsowanym postumencie, z płaskorzeźbami postaci w owalnych medalionach: śś. Macieja, Antoniego z Dzieciątkiem, Kingi. Całość osłonięto blaszanym zadaszeniem. Znajduje się przy ulicy Szczepanowskiej nr 15. Powstała w 1857 roku z fundacji Macieja i Kunegundy Steców. (opis ks. St. Tokarski)

Fot. Paweł Nowak

Podążając dalej, przy ul. Solskiego nr 98 dostrzeżemy kamienną kapliczkę w kształcie słupa zakończonego półkoliście, z wnęką, w której znajduje się obraz Najświętszej Marii Panny z roku 1977 autorstwa Jana Walatka. Została ona wzniesiona około 1870 roku i gruntownie odnowiona w 1977 roku. (opis ks. St. Tokarski) Od admina: ks. Tokarski w swoim artykule w BIM-e Nr. 12/2007, podaje zły adres Solskiego 31.

Fot. Paweł Filip

Przy tej samej ulicy Solskiego nr 56 znajduje się betonowa kapliczka w kształcie postumentu z półkoliście zamkniętą szafką, gdzie widnieje obrazek Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Całość ufundował w 1955 roku Tadeusz Kwaśniewicz. (opis ks. St. Tokarski) Od admina: Ks. Tokarski pisze o obrazku a na zdjęciu jest figurka

Wg relacji Pana Kazimierza Kusiaka, mieszkającego przy ul. Solskiego 31 a spisanej przez Jacka Filipa: "Kapliczka powstała w pewnym sensie dla uhonorowania przyjaźni gospodarza z księdzem Jakubem Stosurem oraz jako dowód wdzięczności za pomyślnie robione interesy handlowe. Tadeusz Kwaśniewicz był masarzem, ale pewnego razu postanowił przerzucić się na inny rodzaj robienia pieniędzy, a mianowicie kupił konia i wóz, którym woził garnki z Olkusza po okolicznych wsiach i wymieniał je na złom."

Fot. Paweł Filip

Krzyż przy ul. Solskiego 31, nie został wspomniany przez ks. St. Tokarskiego w jego artykułach dotyczących figurek brzeskich. Poniższa relacja pochodzi od Pana Kazimierza Kusiaka, obecnie mieszkającego pod tym adresem. Relację spisał Jacek Filip: "Pochodzący z Czchowa państwo Kuklowie, dziadkowie obecnych właścicieli, kupili działkę także po drugiej stronie ul. Solskiego (naprzeciw tej, gdzie stoi dom nr 31). Na tej działce stał drewniany domek, w którym mieszkali, a obok niego w tzw. przybudówce mieszkał niejaki Godzik. Pewnego dnia zapaliła się słoma w przybudówce (od papierosa, którego palił Godzik) a później cały dom, który doszczętnie spłonął. Bardzo szybko znajomi rzemieślnicy wykonali w Czchowie drugi drewniany dom, który w częściach został przywieziony do Brzeska i postawiony na działce, tym razem po drugiej stronie (to właśnie nr 31). Z wdzięczności za ocalenie życia w pożarze oraz szybkie postawienie nowego domu i wiele doznanych Łask Bożych Kuklowie postawili w roku 1904 drewniany krzyż; został poświęcony przez księdza proboszcza, Romana Mazura. Obecny krzyż, chociaż jest na nim data 1904, został wyciosany w latach 50-tych przez mieszkającego w Słotwinie Władysława Mroza i postawiony na miejscu tego pierwszego, który pod wpływem czasu i działania warunków atmosferycznych uległ zniszczeniu."

Fot. Paweł Filip

Na ulicy Kopernika nr 33 stoi kapliczka szafkowa z przełomu XIX i XX wieku, fundacji rodziny Wojtalów. Drewniany obiekt z gipsową figurką Serca Jezusa pierwotnie wisiał na drzewie. (opis ks. St. Tokarski) Od admina: Obecnie we wnęce na poddaszu domu - prośba do internautów o wyjaśnienie czy to kapliczka oryginalna czy nowa.

Fot. Paweł Filip

Na ulicy Kopernika nr 15 znajduje się żelazny krzyż wzniesiony w 1900 roku z fundacji Bonifacego Fiora. (opis ks. St. Tokarski)

Fot. Zb. Stós

Z okazji 10. rocznicy powodzi, która zalała Brzesko 9 lipca 1997 roku, z inicjatywy ks. Franciszka Kostrzewy mieszkańcy Brzeska postawili na terenie szczególnie dotkniętym kataklizmem, a więc obok ronda przy zbiegu ulic: 19 stycznia,11 listopada i Mickiewicza, figurę św. Jana Nepomucena. Statuę usytuowano na granitowym postumencie według projektu Marka Benewiata. Odlew z brązu wykonała pracownia Mariana Polańskiego, a całość aranżacji architektonicznej – Alfred Budzioch. Figurę poświęcono 22 lipca. (opis ks. St. Tokarski)

Fot. Jacek Filip

Krzyż przy ul. Ogrodowej (koło bloku Nr 5). U podnóża krzyża znajduje się tablica z napisem: JEZUS CHRYSTUS JEDYNY ZBAWICIEL ŚWIATA WCZORAJ, DZIŚ I NA WIEKI (pod spodem tego napisu wyrytego wielkimi literami kolejny napis): Pamiątka Drogi Krzyżowej na Osiedlu Ogrodowa w dniu zakończenia wielkopostnych rekolekcji parafialnych w pierwszym roku przygotowania do obchodu Wielkiego Jubileuszu 2000-lecia Narodzin Chrystusa, a całkiem u dołu: Brzesko, marzec 1997. (opis Jacek Filip)

Fot. Jacek Filip

Fot. Jacek Filip

Kapliczkę na Osiedlu Ogrodowa z figurą Chrystusa (u góry) i Matki Bożej (niżej). Figura została postawiona z okazji Jubileuszu Roku 2000, a o jej fundatorach mówi napis: Chryste króluj w naszych rodzinach (wyżej) Mieszkańcy Osiedla Ogrodowa 2000 (niżej). (opis Jacek Filip)

Fot. Jacek Filip

Rzeźba Św. Jakuba. Na północnej stronie Koscioła św. Jakuba w Brzesku stanał pomnik patrona parafii. Rzeźba ma ponad 2 metry wysokości i została wykonana z piaskowca pińczowskiego. Autorem jest Kazimierz Malski, który wykonał również kilka płaskorzeźb na cokole. Jedna z nich przedstawia tragiczny pożar Brzeska oraz Santiago de Compostela, miejsce pielgrzymiego szlaku do grobu św. Jakuba Starszego w Hiszpanii. Na tablicy od strony kościoła widnieje motto, zaczerpnięte z "Aktu Europejskiego" ogłoszonego przez Papieża w 1982 roku, w którym Jan Pawel II nawołuje do zjednoczenia się chrześcijańskiej Europy. (opis Agnieszka Lechowicz).

Na jednej ze stron figury św. Jakuba jest napis: Brzesko, 25 lipiec 2004 r. Na 100-lecie pożaru kościoła i miasta Brzeska. Wg ks. Franciszka Kostrzewy "Figura św. Jakuba jest trwałym śladem proboszczowania księdza Zygmunta Bochenka".

 

Na podstawie artykułów ks. Stanisława Tokarskiego "PEREŁKI KULTU" zamieszczonych w BIM-ie: Nr. 10/2007, 11/2007

i 12/2007 oraz zdjęć i dodatkowych informacji przysłanych przez internautów opracował

Zbigniew Stós

maj 2009


Jeśli na terenie parafii Brzesko znajdują się jeszcze jakieś kapliczki lub figurki, które nie zostały tu pokazane, to proszę o nadesłanie ich zdjęć wraz z opisem miejsca, gdzie się znajdują i ewentualnie historią ich powstania, żeby można było uzupełnić niniejszą prezentację.