Dwór w Okocimiu Górnym na
sprzedaż
W
Okocimiu Górnym bywałem wiele razy, ale ze wstydem muszę się przyznać, że nie
miałem pojęcia o istnieniu tego dworku. Pierwszy raz dowiedziałem się o nim
czytając protokół z posiedzenia Rady Miejskiej w Brzesku z dnia 25 maja 2005
roku.
Wtedy to
" Pan burmistrz (Jan
Musiał - przypis Z.S.) przedstawił radnym treść pisma jakie wpłynęło
na jego ręce od Państwa Krupińskich obecnie zarządzających i mieszkających
na zamku w Dębnie, z propozycją 20 letniej dzierżawy a następnie zbycia w formie
przetargu z prawem pierwokupu na ich rzecz, zabytkowego zniszczonego dworku w
Okocimiu wraz z resztą znajdującego się przy nim zabytkowego parku. Państwo
Krupińscy stawiają jednak warunek aby służby podległe gminie doprowadziły do
stanu używalności zewnętrzne i wewnętrzne instalacje tj. wodno-kananlizacyjną ,
elektryczna i gazową i inne.
Myślą Państwa Krupińskich jest aby przy pomocy gminy ten dworek
stał się zaczątkiem muzeum ziemi brzeskiej.
Pan Krupiński chce w trybie pilnym uzyskać
odpowiedź, ponieważ musi podjąć decyzje odnośnie zamieszkania. Działka na której
stoi przedmiotowy dworek jest własnością gminy ma 2,68 ha , w części tej działki
mamy kilka mieszkań komunalnych zarządzanych przez MZGM, gmina nie ma
możliwości lokalowych aby tych mieszkańców wysiedlić , bo lista osób
oczekujących na mieszkanie jest bardzo długa i na okres około 2 lat. Mogą być
różne koncepcje zagospodarowania tego dworku lub terenu wokół niego, jest to
obiekt zabytkowy objęty opieką konserwatorską w katastrofalnym stanie. A
odrestaurowanie jego będzie bardzo drogie. Istnieje perspektywa fachowca,
człowieka który temat czuje i wie czym ten dworek i jego otoczenie jest. Pan
burmistrz nie wie czy przyzwolenie rady na jego przekazanie nie byłoby dobrym
wyjściem z sytuacji, oczywiście po rozeznaniu możliwości pana Krupińskiego,
który musiałby uzyskać zgodę konserwatora zabytków czy tą działkę można
wydzielić ponieważ jest to na dzień dzisiejszy jeden kompleks. W przyszłości
możemy również myśleć o ewentualnej dobrej sprzedaży tego majątku gdyby tu nie
było woli rady. Istnieje jednak inne zagrożenie dzisiaj jest tak że właściciel
danego terenu ma wszelkie prawa jako właściciel i może to skutkować tym że ten
dworek nigdy nie zostanie odrestaurowany a my nie mamy na to środków aby
wyprowadzić z tego obiektu lokatorów jak również środków finansowych aby we
własnym zakresie podjąć trud renowacji tego majątku i prosi o opinie w tej
sprawie radnych "
Pismo Państwa Krupińskich wywołało ożywioną dyskusję wśród radnych. Oto w
kolejności chronologicznej wypowiedzi radnych wg w/w protokołu.
Radny
Krzysztof Ojczyk: " Jeśli chodzi o
propozycje państwa Krupińskich to chyba niemożliwe jest aby w ciągu 2 tygodni
podjąć decyzje w tej sprawie bo mamy obraz jak ciągną się dyskusje jak np. w
przypadku pałacu Goetza. W jaki sposób Ci państwo chcą tam zamieszkać, skoro
gmina nie posiada środków finansowych aby sfinansować ten remont, kto to ma
zrobić i sfinansować, pomysł cenny ale należy się do niego lepiej przygotować."
Radny
Krzysztof Dudziński: "propozycje
zbycia zabytkowego zaniedbanego dworku w Okocimiu jest kapitalnym pomysłem,
ratujemy zabytek. Jednak państwo Krupińscy żądają wykonania nowych instalacji
przez gminę. Radny ma obawy może słuszne, a może nie że na tym się nie skończy a
stawianie pana burmistrza w sytuacji, gdzie żąda się odpowiedzi w ciągu 2
tygodni uważa za bardzo niestosowne. Nie da się tego tak zrobić potrzebna jest
szersza analiza, szersza symulacja kosztów jakie poniesie gmina i innych. Pomysł
jest dobry ale potrzeba trochę więcej przemyśleń "
Radny
Zdzisław Grodny: " temat nie
zrodził się dzisiaj, radny przedstawił ustalenia komisji mieszkaniowej dot.
dokonanych oględzin przedmiotowego obiektu w Okocimiu. Należy pilnie podjąć
decyzje jak to sprawnie i prawnie przeprowadzić aby tym mieszkańcom przydzielić
nowe lokale mieszkalne. Wg. radnego nie należy czekać i sprawę odciągać jeżeli
jest chętny, który jest specjalistą w tej dziedzinie, to należy wesprzeć Pana
Burmistrza aby tą sprawę załatwić pozytywnie."
Radna
Anna Kądziołka -Kukurowska: "państwo
Krupińscy chcą przepiękny teren, bo po przejściu na emeryturę chcą w pięknym
miejscu mieszkać. Jeśli ten budynek miał być przeznaczony początkowo na
mieszkania dla najbiedniejszych, a takich na terenie miasta jest wiele. My mamy
znaleźć pieniądze dla państwa Krupińskich na naszym terenie na pięknej ziemi
okocimskiej. My możemy pomóc jako gmina w remoncie ale na mieszkania dla
najbardziej potrzebujących. W roku bieżącym może 7 rodzin otrzyma mieszkania
socjalne, czy my wszystko mamy sprzedawać w gminie Brzesko, czy nie można
przenieść muzeum o którym tyle się mówi do pałacu, uważa że tak. Niepoważne jest
określanie terminu podjęcia decyzji do dwóch tygodnie, jest to niepoważne."
Radna
Barbara Stachowicz: " dworek o
którym jest mowa w jest bardzo złym stanie technicznym. Absolutnie nie nadaje
się na mieszkania socjalne i cieszy się że państwo Krupińscy chcą zainwestować w
ten dworek, ale najpierw należy wyliczyć jakie koszty z tego tytułu poniosłaby
gmina, teren jest bardzo ładny, ale brak jest chyba możliwości wydzielenia tych
pomieszczeń obok przeznaczonych na mieszkania socjalne.
Pomysł jest dobry, ale wcześniej należy podać jakie koszty ponieśliby państwo
Krupińscy a ile gmina musiałaby do tego dołożyć.
Radny
Edward Knaga: "jest za tym aby
wszystko uczynić, jeżeli są jeszcze chętni wyłożenia wcale nie małych pieniędzy,
wyremontować ten dworek i pozostawić dla przyszłych pokoleń te malutkie
perełki małej kultury polskiej w postaci małych pałaców. I tak za jakieś 5 lat
gmina będzie musiała znaleźć dla rodzin tam zamieszkujących inne mieszkania
socjalne, ze względu na to ze ten dworek się zawali. Zgadza się z wypowiedziami
radnej Kukurowskiej, ale jego zdaniem tych obiektów które są pod opieką
konserwatora zabytków nie należy przeznaczać na mieszkania komunalne. Ludzie
doprowadzają takie obiekty do dewastacji gdyż uważają że jeżeli nie jest to ich
własnością i nigdy nie będzie to można to zniszczyć. jego prywatne zdanie jest
takie ,że jeżeli jest szansa aby uratować coś co ma 150 lat to należy wszystko
zrobić aby temu komuś co wykłada pieniądze na remont pomóc a nie kłaść kłody pod
nogi."
Radny Marian Czarnik: "przypomniał
radnym ze on osobiście pochodzi z miejscowości Dołęga gdzie również istnieje
taki sam dworek. Przedmiotowe dworki pochodzą z okresu powstania styczniowego.
Tam również była taka sytuacja że dworek niszczał, biegały po nim gryzonie, a
gmina Szczurowa nie przyłożyła ręki do tego aby to przejąć lub w niego
zainwestować. Zaniepokojeni tym stanem mieszkańcy zainteresowali tym faktem
polonię amerykańską, która wyłożyła pieniądze na remont, resztę dodała gmina
Szczurowa. Był problem z ustaleniem właściciela ale ostatnia spadkobierczyni
tego dworku przekazała całość z zarządzanie Muzeum Okręgowemu w Tarnowie. Dziś
jest piękny dworek, stworzono tam muzeum, odrestaurowano park. Jeżeli jest
chętny zainwestowania w ten budynek to nie należy mu tego utrudniać tylko wręcz
pomóc i to jak najszybciej. Pan Burmistrz winien przedstawić warunki gminy, bo
jeżeli będziemy się rozwodzić to będzie tak jak w przypadku pałacu Goetza, gdzie
czas będzie płynął i do niczego nie doprowadzimy."
Parę dni po sesji prasa
doniosła (niestety nie zachowałem dokładnej treści
tej widomości), że radna Pani
Anna Kądziołka -Kukurowska
złożyła w Urzędzie Miasta ofertę kupna
przemiotowego dworku.
Mineło parę miesięcy i oto w dniu 16 sierpnia b.r. słuchacze RDN Małopolska usłyszeli
taką
oto informację
"Pojawiła
się szansa na uratowanie dworu w Okocimiu. Obiekt pochodzi z pierwszej połowy
XIX wieku. Był siedziba jednego z założycieli browaru. Po wojnie zamieniono go
na mieszkania komunale. Kilka lat temu ze względu na fatalny stan techniczny
budynku wyprowadzono stamtąd lokatorów do innych mieszkań. Od tamtego czasu
obiekt niestety niszczeje. Miasto szuka inwestora bo nie chce aby przykład
klasycystycznej budowli po prostu się rozsypał – mówi wice burmistrz Brzeska
Krzysztof Bigaj. Ostateczne rozwiązania mają
zapaść do połowy września."
Czytając tę
wiadomość nasuneły mi się pewne pytania, które skierowałem do z-cy burmistrza Brzeska Krzysztof Bigaja.
Interesowały mnie takie rzeczy jak:
1. Gdzie mógłbym się dowiedzieć
coś więcej o tym obiekcie - kubatura, ilość pomieszczeń, jego stan techniczny, itp ?
2. Gdzie mogę znaleść ogłoszenie
(informację) o tym że miasto „szuka inwestorow” przedmiotowego dworku?
3. Jakie to rozwiązania mają zapaść w połowie
września?
Czy chodzi o decyzje
ogłoszenia przetargu czy też o jakąś jeszcze inną decyzję?
W odpowiedzi
dostałem listę kroków
,które podjął bądź podejmie urząd w stosunku do terenu parku i samej budowli:
-
Obiekt zostanie zbyty w drodze przetargu po
uprzednim wydzieleniu działek. -
W chwili obecnej architekt
miejski przystąpił do opracowania koncepcji sposobu zagospodarowania całej
nieruchomości (około 2 ha.) -
Następnym krokiem będzie
wydzielenie działki z dworkiem (konsultacja z konserwatorem).
-
Zostanie ogłoszony przetarg
(najlepiej nieograniczony ofertowy, tzn. z ustaleniem celu na jaki będzie
przeznaczony budynek) -
Życzeniem Urzędu jest aby po
odrestaurowanniu dworku, przynajmniej część parteru była społecznie użyteczną i ogólnie dostępną.
Dostałem też krótki opis budynku,
plan sytuacyjny i rzut parteru. (patrz poniżej)
Zespół
dworski usytuowany jest w zachodniej części, po północnej stronie drogi
prowadzącej z Brzeska do wsi. Znajduje się pod szczytem wzniesienia, na którym
rozlokowana jest miejscowość Okocim. W skład zespołu wchodzą oprócz dworu, dwie
oficyny dworskie oraz dawna stodoła dworska. Obory dworskie znajdujace się na
wschód od dworu zostały rozebrane.
Dwór wzniesiony został w
początkach XIX wieku i należał do majątku ziemskiego Götza - Okocimskiego.
Zamieszkiwali w nim kolejni zarządcy majątku. W latach powojennych, po przejęciu
przez Państwowy Fundusz Ziemi, w zabudowaniach folwarku mieściła się stacja
Badawcza Akademii Rolniczej z Krakowa. Obecnie zabudowania podworskie znajdują
się pod zarządem PGR-u w Okocimiu Górnym. W latach 1955-1956 dokonano odnowienia
budynku dworskiego dokonując równocześnie odbudowy portyku.
Dwór
ma konstrukcję drewnianą - zrębową i jest otynkowany. Wzniesiony jest na planie
prostokąta, ze skrzydłem dobudowanym do elewacji tylnej. Budynek w zasadniczym
planie jest dwutraktowy, symetryczny z sienią na przestrzał. Nakryty dachami
czterospadowymi, wysokimi o konstrukcji krokwiowo-stolcowej, pokryty gontem.
Obiekt wzniesiony w stylu klektycznym. Posiada instalację elektryczną i
wodociągową. Piwnice murowane z kamienia i cegły, sklepione kolebkowo.
To tyle historii. Dworek od siedmiu lat jest
niezamieszkały. Jak wygląda obecnie, zobaczyć możecie na poniższych zdjęciach
zrobionych niecałe 2 tygodnie temu. Widać, że budynek jest bardzo zaniedbany.
Strop na parterze zapadł się częściowo do piwnicy, dach jest dziurawy i jak
mówią okoliczni mieszkańcy w czasie deszczu pojawia się parę centymetrów wody na
podłodze.
Trudno w tym układzie mówić o remoncie dworku.
Najprawdopodobniej trzeba go będzie postawić od nowa - oczywiście jak wyrazi na
to zgodę konserwator zabytków.
 |
 |
 |
Z drogi prawie jest niewidoczny. |
Front |
Elewacja południowa |
 |
 |
 |
Pokryty
gontem
dach
"naprawiano"
papą |
Widok
od
południowego -wschodu |
Obok dworku
znajduje się
zamieszkały
budynek |
Zdjęcia: Paweł Nowak
Myśle, że w rzeczywistości
jest jeszcze gorzej niż by to wynikało ze zdjęcia. Podobno jest już jeden
zainteresowany inwestor z sasiedniego powiatu. Miejmy nadzieję, że znajdą się i
inni. Chociaż ostatnia wiadomość jaką podało RDN Małopolska (patrz poniżej),
ostudzi zamiary niektórych potencjalnych klientów. Wiadomość ta co
prawda jest tylko posrednio związana z tematem dworku w Okocimiu, ale na
pewno da dużo do myślenia przyszłym inwestorom.
Zbigniew Stós
25 wrzesień 2005
Chcą odzyskać (RDN Małopolska)
2005-08-26
"Spadkobiercy
rodziny Getzów chcą odzyskać część terenów należących niegdyś do spółki Browary
Okocimskie. Założyciele browaru urządzili tam mieszkania dla swoich pracowników.
Na tym terenie znajduje się także dawna stadnina koni. Obecnie w budynki te
należą do miasta i są urządzone w nich mieszkania. Władze miasta są zaskoczone
decyzją spadkobierców Goetzów.
Mieszkańcy obawiają się, że mogą zostać wyrzuceni na bruk. Spadkobiercy rodziny
Getzów upomnieli się o tereny warte około miliona złotych. Zostały one zabrane
właścicielom browaru zaraz po wojnie. Zostały przeznaczone na mieszkania
komunalne. Mieszkańcy obawiają się, że mogą stracić dach nad głową jeśli będzie
inny właściciel. Całą sprawa zaskoczony jest burmistrz Brzeska Jan Musiał, który
na razie nie wie jak całą sprawę załatwić. Przedstawiciele spadkobierców
odmówili komentarza w tej sprawie."
|