"Piórnik, czyli darcie pierza. Irena Góra
  „Wspomnienie” - fragment „Piórnik, czyli darcie pierza”

 

Były miłe wieczory.
Darcie pierza; ubaw spory!
Zewsząd leciał gęsi puch,
Oj,dzieci w pierzu, uf!

Babcia pierze w przetaku trzymała,
Potem je w poduszkę upychała.
Dziewczęta przy tym śpiewały,
Przyśpiewki na chłopców układały.

Przy tym, mała izba śmiechu cała,
A gdzie to Cesia się zapodziała?
Nagle weszła dziwna postać nowa.
(Ze strachu pod stół chciałam się schować).

Zamiast głowy, niby rondo z przetaka,
Cała postać jakaś mała taka.
Długa spódnica z głową związana,
Z ramion spadała niżej kolana.

Postać ta bez rąk, i coś tam mruczała,
A przy tym zgrabnie się poruszała.
Ale szybko, po butach poznałam;
To Cesia cudacznie się przebrała.

Wtem pisk, krzyki, granie i śpiewanie.
Chłopcy przyszli na potańcowanie.
Kazik wziął akordeon, ktoś trąbkę;
Julek z Hanią już zaczęli polkę.

W małej izdebce miejsca niewiele,
Ale go znaleźli przyjaciele!
Potańcówka bardzo długo trwała,
A ja na kolanach mamy spałam.

O tamtych czasach wciąż opowiadam,
Wzdycham i stary album rozkładam.
Te chwile wspominam bardzo czule
Wnuczki słuchają, do snu je tulę.

Irena Góra

maj 2008
Porąbka Uszewska/Bucze