Łoza Roman (11.09.1913 - 12.03.1988 ) Od najmłodszych lat ujawniał talent malarski. Po zdaniu egzaminu dojrzałości w brzeskim gimnazjum - ku zaskoczeniu – rozpoczął studia w Akademii Handlowej w Krakowie.

W latach 1937-1939 pracował w biurze konsularnym w Ostrawie, a następnie w Opolu. W czasie wojny walczył w Brygadzie Strzelców Podhalańskich pod Narwikiem.

W latach 1940-1945 przebywał w obozie we Francji, a później w niemieckim Limburgu nad rzeką Lahn. Podczas pobytu w obozie, poznał Alberta Gauthier’a oraz Lavill’a - dwóch francuskich artystów, którzy namówili go, aby wykorzystał swoje zdolności i zaczął zajmować się sztuką - a w szczególności malarstwem.

Po wojnie Roman Łoza rozpoczął studia malarskie w pracowni znanego artysty prof. Narbonne’a w Ecole Nationale Superieure des Baux Arts. Jego talent wnet został dostrzeżony przez wybitych znawców sztuki nie tylko we Francji, ale także w innych krajach. Weny twórczej do malowania obrazów poszukiwał w Nicei, Martigue, Mentonie, Normandii. Malował także na Sycylii i Casablance. W 1956 roku poślubił Francuzkę Yvette Jordan, z którą wyjechał na stale do USA. Tam aktywnie uczestniczył w działalności kulturalnej wśród Polonii Amerykańskiej. Nie sposób wymienić całego bogactwa dorobku artystycznego Romana Łozy.

Tylko podczas pobytu w niemieckim obozie w Limburgu namalował ponad 400 obrazów - głównie portrety współwięźniów. Część pamiątek znajduje się w rodzinnych zbiorach w Brzesku.

W okresie jego pobytu we Francji też powstało kilkadziesiąt obrazów, m.in. portret matki i autoportret. Jego prace były eksponowane na wystawie w Salon d’Hiver, Salon Art Libre i Prix Peinture.

Po przeprowadzce do USA, artysta skupił się na malowaniu portretów i pejzaży, miast i dzielnic zamieszkałych przez Amerykanów polskiego pochodzenia. więcej-->>

Artysta namalował także przepiękny obraz Matki Boskiej Częstochowskiej, który został wykonany niecodzienną techniką. Mianowicie obraz jest namalowany na jedwabiu i - co ciekawe - jest widoczny z obu stron, dokładnie taki sam.

Obecnie to unikatowe dzieło znajduje się w kościele św. Jakuba w Brzesku, gdzie niebawem ma powstać muzeum Ziemi Brzeskiej. Roman ŁOZA zmarł 12 marca 1988 roku w Kempton (ST Illinois) w USA. Miał 75 lat. Jego prochy spoczywają w rodzinnym grobowcu na cmentarzu komunalnym w Brzesku.

 

 

 

Roman Łoza był jednym z sześciu dzieci Stefanii i Bazylego Łozów, więcej-->>