Z
wakacyjnych wędrówek
Administrator zachęca do przesyłania ciekawych zdjęć zrobionych podczas
tegorocznych wakacji. Nie wiem, czy wykonane przeze mnie fotografie
można określić mianem „ciekawych”, ale na pewno stanowią dokumentację
pewnego, niestety, smutnego zjawiska.
Odwiedziłem brzeski cmentarz parafialny, szukając grobów zasłużonych
dla naszego miasta obywateli. Uwagę moją zwrócił aktualny stan wielu
mogił; oto wybrane przykłady:
Grób porucznika Czesława Goosa, ps.
„Gordon, żołnierza AK zastrzelonego w Brzezowcu przez granatowego
policjanta Cichockiego. Jego brat, ppor. Władysław Goss ps. „Budzio”
zginął w styczniu 1945 roku w więzieniu na Montelupich lub w publicznej
egzekucji na Dąbiu w Krakowie.
Mogiła Józefa Kijaka –
długoletniego profesora brzeskiego Gimnazjum i działacza harcerskiego.
Przez wiele lat pełnił także funkcję radnego Rady Miejskiej oraz
przewodniczącego Komisji Rewizyjnej przy Zarządzie Miejskim. Był m.in.
jednym z inicjatorów budowy Publicznej Szkoły Powszechnej w Brzesku.
Grób Jadwigi Missonowej –
pierwszej żony dyrektora brzeskiego Gimnazjum Kazimierza, znakomitego
filologa klasycznego, germanisty, językoznawcy, literata, publicysty i
społecznika. Spoczywa tu także przedwcześnie zmarły Kazimierz Missona jun.
– syn Kazimierza i Jadwigi, wielki patriota, nauczyciel tutejszego
Gimnazjum.
Miejsce wiecznego spoczynku dra
Wilhelma Dadleza – adwokata, działacza Towarzystwa Szkoły
Ludowej, mocno zaangażowanego w tworzenie Gimnazjum w Brzesku.
Czy rzeczywiście nie ma żadnych
możliwości, aby Miasto i Parafia zadbały o te groby, którymi już nikt
się nie opiekuje? Czyżby ci, którzy tworzyli historię naszego miasta,
nie zasługiwali choć na odrobinę szacunku, a pamięć o nich miał pokryć
„czasu kurz”?
Jacek Filip
21 Lipca 2010 r. |