Zatrzymany czas
w
rzeźbach
Antoniego Osmędy
(Julian Hebda)
W
swoim bogatym opracowaniu pt. ”Kapliczki figury i krzyże przydrożne
na terenie diecezji tarnowskiej”, nieżyjący już Ks. dr. Jan Rzepa
(1917 - 2008), słusznie zauważył: „naszą powinnością jest nie
dopuścić do ogołocenia diecezjalnego krajobrazu z tych ciekawych i
pięknych dzieł sztuki, stanowiących również o turystycznej atrakcyjności
naszego regionu. Nic nie jest bowiem w stanie zastąpić tego uroku
i piękna jakiego dodają naszemu pejzażowi różnorodnych typów, pełne
fantazji i ornamentyki, rzezane misternie pastusim kozikiem, wiszące na
drzewach kapliczki lub ciosane z jednego kloca w izbie ludowego
rzeźbiarza postacie Świętych”…..
Dzisiaj wielu rodaków mieszka daleko od swoich stron i niekiedy z
rozrzewnieniem wspomina piękne rodzime krajobrazy
przyozdobione licznymi przydrożnymi kapliczkami i figurami świętych,
kryjącymi się w cieniu rozłożystych zielonych drzew, zagajników,
czy stojące zapomniane w szczerym polu, figury świętych.
I znów powrócę do słów Ks. dr. Jana Rzepy; „gdyby mogły przemówić te
kamienne, omszałe figury czy najróżniejszych typów i kształtów krzyże i
kapliczki oraz wiodące do nich wydeptane wśród łąk czy pól ścieżki,
gdybyśmy mogli wsłuchać się w pogłosy przeszłości, to to
musielibyśmy dojść do stwierdzenia, że glebę, słonce i klimat dla
zjawiska które nazywamy przydrożne kapliczki, stanowiły :
wewnętrzne życie ludu jego pragnienia i wierzenia, jego zarówno
konkretne potrzeby dnia powszechnego jak i troska o ludzkie dusze oraz
ich zbawienie”.
Już w przeszłości świątki były bardzo ważne w religijności ludowej,
robili je ludowi artyści a nie fabryki. Rzeźbiarze nie wiedząc nic o
kulturze tworzyli sami z siebie a społeczność wiejska akceptowała tę
rzeźbę.
Ziemia brzeska, od wieków należąca do diecezji tarnowskiej posiada na
swoim terenie bardzo bogata tradycję tworzenia dzieł o treści religijnej
przez ludowych artystów.
Niedaleko
od Brzeska w kierunku południowo - wschodnim, leży urocza miejscowość
Porąbka Uszewska, słynąca poza granicami kraju z unikalnego Sanktuarium
Najświętszej Marii Panny z Lourdes. Od wieków wspólnie ze wsią Doły
stanowią jedna parafię. Teren jest łagodnie pofałdowany z pięknymi
wzgórzami; Godów, Rogal, Podlesie czyli
tzw. Wzgórze.
Na południowej stronie stoku wzniesienia Godów urodził się Pan Antoni
Osmęda, dziś już człowiek w wieku określonym, sporej postury i przez
ogół miejscowych znany jako ludowy rzeźbiarz.
Antek Osmęda swoje dłubanie kozikiem w drzewie rozpoczął w dzieciństwie,
jednak obowiązki w gospodarstwie Ojca uniemożliwiło mu rozwinięcie
swoich uzdolnień. Dopiero gdy się usamodzielnił, rozpoczął przygodę z
drzewem lipowym.
Czas przemija, ale ręka rzeźbiarza, stukotem młotka, czy posunięciem
dłuta i spadającymi wiórami zatrzymuje w swojej rzeźbie czas
- czas refleksji i skupienia nad życiem i jego przemijaniem.
Gdy
rozpoczął prace jako palacz w Technikum Ceramiki w Łysej Górze, zaczął
bacznie obserwować rzeźby i wyroby artystycznych wykonanych przez uczni
i nauczycieli Technikum. Sam w wolnych chwilach zaczął rzeźbić, co nie
uszło uwadze miejscowych nauczycieli. Niedługo został przez nich
zaproszony do wystawiania swoich prac wspólnie ze szkołą. Zdobył wiele
wyróżnień i dyplomów. I tak zaczęła się jego rzeźbiarska przygoda.
Prace Antka, zauważył kustosz tarnowskiego Muzeum Pan Adam Bartosz,
pozytywnie je ocenił i zachęcił do dalszej pracy i doskonalenia swojego
talentu.
Od tego czasu minęło wiele lat. Rzeźbił postacie z życia wsi, świątki,
postacie historyczne legendarne i wiele innych figur. Dzisiaj już nie
pamięta ile wykonał tych prac. Pomysły czerpał z obserwacji
życia wiejskiego i religijnego.
W rozmowie ze mną ,powiedział: "Ja nie robię tego dla pieniędzy,
tylko dla swojej przyjemności. Cieszy się dusza, że mogę je pokazać, tą
cząstkę moich prac, że zostaną one gdzieś na świecie jako pomniki po
moim trudzie i pocie.
Moje szopki, figury, świątki można spotkać w Austrii, Italii, Niemczech,
Belgi, Francji, Anglii i Stanach Zjednoczonych, nie mówiąc o naszym
kraju."
|
|
|
Kapliczka przy domu rzeźbiarza
przez niego wykonana |
Zaproszenie klubu "Hubertus"
na poświęcenie
kapliczki wykonanej przez Antoniego Osmędę |
Notatka prasowa |
Swoje
wystawy miał w krakowskiej Cepelii, kilkakrotnie w Muzeum Okręgowym w
Tarnowie czy tarnowskim Pałacu Młodzieży gdzie wystawiał szopki
bożenarodzeniowe, które zaraz zdobywały nabywców prywatnych lub zostały
zakupywane przez instytucje państwowe. Wiele jego prac prezentowanych
było w szkołach a przy okazji młodzież mogła wysłuchać jego opowieści o
swoim zamiłowaniu do rzeźby.
W domu na Godowie posiada wiele dyplomów i wyróżnień,
które przechowuje w
swoim
archiwum.
W
marcu 2003 roku na sesji Rady Miejskiej w Brzesku, ówczesny Starosta
brzeski Pan Grzegorz Wawryka wręczył mu pamiątkowy dyplom jako artyście
ludowemu zrzeszonemu w Regionalnym Towarzystwie Miłośników Kultury
Ludowej w Niedźwiedzy.
Antoni Osmęda nadal doskonali swoje rzemiosło i należy mu życzyć
by w jego skromnym warsztacie powstało jeszcze wiele ciekawych rzeźb,
pamiątek naszego czasu zatrzymanego w drzewie lipowym.
Julian
Hebda
Porąbka
Uszewska
17 września, 2008 |