| Brzesko i okolice w porównaniu z sąsiednią Bochnią lub Tarnowem nigdy nie obfitowały w artystów, którym udałoby się wybić poza ów prowincjonalny ośrodek. Niemniej ich twórczość na polu malarstwa bądź rzeźby, stanowi bardzo ważny przyczynek do historii tutejszego, niezbyt licznego środowiska artystycznego.
Prawdopodobnie najstarszym znanym z nazwiska snycerzem działającym na terenie ziemi brzeskiej był pochodzący zapewne z Czchowa lub jego okolic - Jan Gdowski, twórca XVIII-wiecznej, rokokowej ambony znajdującej się w kościele parafialnym w Czchowie.
W XIX wiecznej plastyce regionu brzeskiego bezsprzecznie najbardziej interesującym twórcą był pochodzący z Borzęcina Jan Adeodatus (Adeodat) Martyński. Jego ojciec, Jan przybył do tej miejscowości ok. 1830 r. (a nie jak się sadzi ok. 1810 r.) z Rabczy na Słowacji (nie z Mamina jak uważano dotąd). Jan Martyński był to zawodowo wykształcony rzeźbiarz, wychowany w kręgu rzeźby orawskiej, której stolicą był Oravsky Biely Potok, odległy od Rabczy zaledwie 25 km. Rzeźbiarz ten został prawdopodobnie zaangażowany do Borzęcina w celu wykonania jakichś niezidentyfikowanych prac dla miejscowego kościoła parafialnego. Tam t artysta ożenił się z siostrzenicą borzęcińskiego proboszcza Anną Bobrownicką i zamieszkał na placu zwanym "plebańskim sadem". Z małżeństwa tego w 1833 r. urodził się syn Jan Adeodatus, późniejszy niezwykle płodny rzeźbiarz i kamieniarz. Do chwili obecnej udało się zidentyfikować zaledwie trzy rzeźby Jana Martyńskiego: Krucyfiks z 1845 r., wykonany według rysunku ks. Sturmera, znajdujący się w kościele w Nowym Sączu, figurę Koronacji Matki Boskiej z 1845 r. w Ujściu Solnym, sygnowaną na cokole "Robił Jan Martyński z synem Adeodatem" i figurę św. Józefa z Dzieciątkiem z 1857 r. w Borzęcinie. O wiele więcej informacji mamy o jego synu Janie Adeodatusie. W młodości ojciec udzielał mu pierwszych wskazówek, następnie angażował go do współpracy przy kilku zamówieniach. Doskonałe opanowanie warsztatu przez Adeodata sugeruje, że musiał mieć kontakt z pobliskim warsztatem kamieniarskim. Być może, iż należał do kamieniarzy, tzw. "bocianów". Wiadomo ponadto, że jakiś czas przebywał w Brzesku, gdzie również mógł zetknąć się z zawodowym kamieniarstwem. W 1853 r. Martyński ożenił się z Marianną Białek. Oboje byli małoletni (on 20 1at, ona 17), ślub więc odbył się za zezwoleniem rodziców obojga stron. Nieco później Adeodat przebywał jakiś czas w odległych o 8 km Łękach, by ok. 1883 r. powrócić ponownie do Borzęcina. Działalność artystyczna musiała przynosić mu spore dochody, skoro zakupił gospodarstwo, należące obecnie do jego spadkobierców. Artysta zmarł 26 lutego 1895 r. i pochowany został na cmentarzu w Borzęcinie Górnym. Adeodat Martyński pozostawił po sobie kilkoro dzieci, z których Jan (Johannes de Matha, 1858-1937) pomagał w młodości ojcu, później jednak nie zajmował się kamieniarstwem, tylko odnawiał stare figury. Stosunkowo znaczną liczbę prac Martyńskiego spotyka się na Powiślu. Lecz jego sława sięgała znacznie dalej, skoro klaryski ze Starego Sącza zleciły mu wykonanie według poprzednio istniejącego wzoru - rzeźb na wschodnim szczycie swego kościoła, z czego Martyński wywiązał się zupełnie zadowalająco. W jego dorobku artystycznym najczęściej pojawiają się figury: Ukrzyżowania, Wniebowzięcia NMP, Koronacji NMP, Matki Boskiej Różańcowej, św. Anny nauczającej Matkę Boską, Chrystusa, Chrztu w Jordanie, Matki Boskiej z Dzieciątkiem, znajdujące się m.in. w Radłowie, Kamionnej, Wał-Rudzie, Biskupicach Radłowskich, Borku, Bielczy, Łętowicach, Bochni, Porębie Radlnej, Gręboszowie, Biadolinach Radłowskich, Borzęcinie, Sufczynie, Kwikowie, Wojniczu, Wietrzychowicach i Zaborowie. Wszystkie te dzieła odznaczają się poprawnymi kompozycjami, w których pobrzmiewają echa baroku.
W I połowie XIX w. również w tym rejonie działał snycerz ludowy Jan Kłosieński, twórca kapliczek z figurami św. Floriana i św. Stanisława z 1820 r. w Przyborowie, z figurą św. Onufrego z 1820 r. w Rudy Rysiach oraz z tymże świętym w Szczepanowie. Interesującym rzeźbiarzem i snycerzem był również Jakub Krakowski, ur. w 1826 r., syn Łukasza, rolnika, i Marianny z Cierniaków. W 1857 r. polubił w Zakliczynie Ludwikę Szablewską i osiadł tam na stałe. Wśród licznych prac jakie wykonał, na uwagę zasługują m.in. drewniane lichtarze ołtarzowe z ok. 1845 r. w kościele parafialnym w Gwoźdźcu, kamienne figury Matki Boskiej z Dzieciątkiem w Lipnicy Wielkiej koło Bobowej (1867), Biesiadkach (1871), Biesiadkach-Lipkach (1872), Miechowicach Wielkich koło Tamowa (ok. 1890), Chrystusa Nazareńskiego w Biesiadkach (874). Krakowski współpracował również z Janem Adeodatem Martyńskim przy wykonywaniu figur kamiennych w Gręboszowie i Biadolinach Radłowskich.
Listę artystów działających w Brzesku otwiera Walenty Lisieński, rzeźbiarz i snycerz urodzony w Wojniczu w 1831 r. Stosunkowo skąpe o nim informacje zawarte są w księgach Liber memorabitium eccielae Brestettsis i Liber mortuorum, które znajdują się w archiwum parafialnym w Brzesku. Dzięki nim wiemy, że artysta ożenił się w 1859 r. z Marią Reuter, i że prowadził w Brzesku pod nr. 211 warsztat rzeźbiarsko-snycerski, który spłonął podczas pożaru miasta w 1890 r. Jak wspomina Liber mertorabilium przepadło wówczas "ołtarzów kilka, ambon dwie i wiele innych rzeczy kościelnych gotowych, jako też materiał ...". Artysta ten znany jest jako twórca m.in. ołtarza w kościele parafialnym w Lubzinie i ambony w kościele w Chełmie koło Bochni. Lisieński zmarł 21 marca 1903 r. i został pochowany na Starym Cmentarzu w Brzesku.
Innym rzeźbiarzem działającym w Brzesku był Franciszek Lisak urodzony 28 stycznia 1874 r. w Jonimach koło Ryglic, jako syn Walentego i Wiktorii. Ten rzeźbiarz i kamieniarz przez pewien czas mieszkał w Porąbce Uszewskiej, gdzie się ożenił. Z czasem, gdy przeniósł się do Brzeska, dał o sobie znać jako wzięty artysta. Wykonywał kamienne figury, w tym Matki Boskiej Niepokalanej w Przyborowie oraz nagrobki na cmentarzach w Brzesku (m.in. M. Nałęcz-Sowińskiego), S. i J. Kubasiewiczów, I. Kubasiewicza, (Okocimiu) A. Barańskiego, B. Uncera i J. Midiala (Bielczy i Jadownikach). Lisak udzielał się także w Lidze Pomocy Przemysłowej. W 1907 r. jego prace prezentowane były na Wystawie Ruchomej w Brzesku. Artysta zmarł 21 czerwca 1909 r. w Brzesku i tam też został pochowany. Powyższy materiał został przygotowany na podstawie not biograficznych autora przeznaczonych do t. V "Słownika artystów polskich i obcych w Polsce działających", wydawanego przez Instytut Sztuki PAN w Warszawie.
Koniec XIX i początek w. XX to okres wzmożonej działalności artystycznej w naszym mieście. Prócz artystów okazjonalnie bawiących w Brzesku (Stanisław Tondos, Tadeusz Popiel, Tadeusz Ajdukiewicz) są i tacy, którzy dość często odwiedzają to położone nad Uszwicą polsko-żydowskie miasteczko. Jednym z nich był Ludwik Stasiak (1858-1924), bocheński malarz, rysownik, dramaturg, powieściopisarz, dziennikarz i historyk sztuki, niefortunny bojownik o polskość Wita Stwosza. Artysta po studiach m.in. u Jana Matejki w Szkole Sztuk Pięknych w Krakowie, i Akademiach w Wiedniu i Monachium, czynny był w Krakowie, a następnie w Bochni. Stasiak gościł w Brzesku stosunkowo często, czego dowodem jest dość liczny zespół jego prac znajdujący się w zbiorach prywatnych co szacowniejszych brzeskich rodzin mieszczańskich. Wśród prac malarskich, które zostały wykonane podczas brzeskich plenerów, należy wspomnieć m.in. "Uszwicę" (1917), "Rynek w Brzesku" (1917), "Ulicę w Brzesku" (1918), i "Na łodzi w Okocimiu" (1918). Niestety los tych obrazów jest dzisiaj nieznany. Stosunkowo regularnie bywał w Brzesku u brata Jan Bukowski (1873-1943), malarz, rysownik, grafik, projektant sztuki użytkowej, członek ekskluzywnego, krakowskiego Towarzystwa Artystów Polskich "Sztuka" i Towarzystwa Polska Sztuka Stosowana. Jego brat Henryk był w Brzesku sędzią, a ponadto mężem Olgi Rossknechtówny, córki Michała, dyrektora okocimskiego browaru. Jan Bukowski po studiach w krakowskiej Szkole Sztuk Pięknych m.in. u Jacka Malczewskiego, Leona Wyczółkowskiego i Teodora Axentowicza, dalej kształcił się w Monachium i Paryżu. Po powrocie do kraju zasłynął jako niezwykle interesujący malarz, grafik, projektant polichromii ściennych, witraży i ilustrator książek. To właśnie on zaprojektował brzeską Tarczę Legionów (1916), która do wybuchu II wojny światowej znajdowała się w gimnazjalnym Muzeum Wojennym.
W 1916 r. przybył do Brzeska malarz Stefan Pikor, absolwent Akademii w Krakowie i Monachium. Początkowo uczył w Gimnazjum w Brodach, a następnie w latach 1916-1919 w Gimnazjum Prywatnym im. J. Goetza w Brzesku, gdzie prócz rysunku nauczał geometrii wykreślnej, a także czasowo matematyki i j. polskiego. Artysta malował głównie pejzaże, sceny religijne i rodzajowe oraz portrety, w tym m.in. Józefa Piłsudskiego, gen. Józefa Hallera, i Ignacego Paderewskiego (do 1939 r. w Muzeum Wojennym w Brzesku). Pikor również projektował i wykonywał scenografie do sztuk wystawianych na scenie tutejszego gimnazjum, w tym do "Betlejem Polskiego" L. Rydla (1918) i "Kościuszki pod Racławicami" W. Anczyca (1919). Artysta był także autorem rysunków i akwarel do albumu ilustrującego wiersz "Volat puer", ofiarowanego w 1919 r. radcy szkolnemu Stanisławowi Rzepińskiemu. W 1919 r. Pikor wyjechał do Lwowa i do Brzeska nigdy już nie powrócił.
W brzeskim Gimnazjum pracowała również Wanda Siedlecka, ucząca w latach 1919-1920 rysunku i j. francuskiego. W 1919 r. na wystawie malarstwa w Brzesku zaprezentowała kilkanaście obrazów, w tym pejzaże, martwe natury, kwiaty i portrety.
Niezwykłą postacią w życiu artystycznym miasta był Stefan Kołomłocki (zob. BIM 1994, nr 1, s. 13). Pełnił on w latach 1920-1923 funkcję nauczyciela rysunku i robót ręcznych w Państwowym Gimnazjum w Brzesku. Ponadto udzielał się w harcerstwie i życiu społecznym miasta. Wśród prac artysty jakie powstały w czasie jego pobytu w naszym mieście wyróżnić należy dużą kompozycję "Rok 1920" (dawniej w Muzeum Wojennym) oraz cykl pejzaży z Brzeska i Okocimia.
Z chwilą przeniesienia się Kołomłockiego do Wielkopolski, naukę rysunku i robót ręcznych w Gimnazjum prowadziła Jadwiga Skalecka. Artystka była również czynna jako animatorka życia kulturalnego w Brzesku. Malowała głównie pejzaże Brzeska i pobliskiego Okocimia oraz Czchowa, Zakliczyna, a także martwe natury i portrety, najchętniej posługując się akwarelą i pastelą. Z zachowanych prac Skaleckiej należy wymienić m.in. obrazy będące własnością Urzędu Miasta - "Widok rynku w Brzesku z kościołem parafialnym i figurą św. Floriana" (1924) i "Brzeski zaułek". Ulubioną, a zarazem uznaną postacią w środowisku kulturalnym miasta był Ignacy Patolski, ur. 23 styczna 1887 r. w Krakowie, w rodzinie Jana i Heleny z Nazarów. Patolski pobierał nauki najpierw w Szkole Przemysłowej w Krakowie, następnie zaś w Seminarium Nauczycielskim w Tarnowie, które ukończył w 1907 r. Kwalifikacje podnosił również na Uniwersytecie Wakacyjnym w Zakopanem (1920/21), na Wyższych Kursach Malarstwa, Rysunku i Robót Ręcznych w Krakowie (1923) oraz w Państwowym Instytucie Robót Ręcznych w Warszawie (1923/24). Nim związał się z Brzeskiem na stałe, uczył w szkołach powszechnych w Wietrzychowicach (1907-1909), Gręboszowie (1909-1910) i Oleśnicy koło Dąbrowy Tarnowskiej (1910-1924). W 1924 r. Patolski przeniósł się do Brzeska, gdzie do 1939 r. uczył rysunku i robót ręcznych w tutejszym Gimnazjum, ponadto sprawując opiekę nad pracowniami: introligatorską i stolarską, Kasą Oszczędności i Pożyczek, Kołami: Ligi Obrony Powietrznej Państwa oraz Ligi Morskiej i Kolonialnej. Od 1930 r. Patolski był członkiem Rady Tymczasowej i Zarządu Powiatu, a od 1931 r. sekretarzem Towarzystwa Opieki nad Młodzieżą Szkół Średnich. Ponadto od 1934 r. uczył również w Szkole Powszechnej Żeńskiej. Za całokształt pracy, został w 1938 r. odznaczmy złotym medalem za długoletnią pracę pedagogiczną. W kwietniu 1941 r. artysta został aresztowany przez gestapo i umieszczony na ponad rok w więzieniu w Tarnowie. Zginął w 1942 r. obozie koncentracyjnym w Oświęcimiu. Patolski malował głównie olejne i akwarelowe pejzaże. Dla sceny gimnazjalnej wykonywał afisze i scenografie m.in. do "Dożywocia" A. Fredry (1924), "Antygony" Sofoklesa (1925), "Betlejem Polskiego" L. Rydla (1926), "Balladyny" J. Słowackiego (1927), "Szopki studenckiej" K. Missony (1928), "Kościuszki pod Racławicami" W. Anczyca (1929). "Wyzwolenia" S. Wyspiańskiego (1930) i "Jasełek" (1932).
Przez pewien czas w latach międzywojennych działał na Słotwinie snycerz i rzeźbiarz Stanisław Rogóż. Rzeźby i snycerstwa uczył się zapewne u Walentego Lisieńskiego w Brzesku. Dla okolicznych kościołów wykonywał on ołtarze, ambony, chrzcielnice, stacje Drogi Krzyżowej i konfesjonały. Jego autorstwa są m.in. dwa neogotyckie ołtarze (1928-1929) w kościele w Jadownikach, neogotycki ołtarz główny (1930) w kościele w Jasieniu, neogotycki wystrój wnętrza, w tym ołtarz główny z rzeźbą św. Józefa, ołtarz boczny, stacje Drogi Krzyżowej, ambona i chrzcielnica (ok. 1930) w kościele w Maszkienicach, trzy neogotyckie ołtarze w kościele w Borzęcinie Górnym, neoromańska ambona (po 1930) w kościele w Zabawie oraz drewniana kapliczka szafkowa w Borzęcinie (1936). W latach okupacji niemieckiej od 1941 do 1945 r. czynna była w Brzesku malarka Maria Wlazłowska-Epstein (1911-1971), absolwentka krakowskiej ASP. Po około 2-letnim pobycie we Lwowie powróciła do rodziców i zamieszkała na Słotwinie. W 1945r., z chwilą uruchomienia brzeskiego Gimnazjum artystka na ponad pół roku podjęła w nim pracę nauczyciela rysunku, po czym przeniosła się do Szczurowej, a następnie do Gdyni, gdzie stała się jednym z filarów tworzącego się tam środowiska plastycznego Wybrzeża. Powojenne, jak i późniejsze lata niezbyt sprzyjały działalności artystycznej w naszym mieście. Niemniej należy zanotować takie nazwiska plastyków, bądź plastyków amatorów jak: Stanisław Borowiec, Jan Walatek, Zbigniew Karski, Zbigniew "Bruno" Szulc, Janusz Pacewicz, Janusz Skórnug, Ryszard Kołdras, Damian Styrna, Artur Proficz, Andrzej Pałka, Jerzy Hudyma, Dorota Pasierb, których twórczość sprawia, że Brzesko nie pozostaje artystyczną pustynią.
Jerzy Wyczesany źródło: Przewodnik Multimedialny Brzesko 2001 wydany przez: ZETO SA, Biuro Promocji i Rozwoju Urzędu Miejskiego w Brzesku oraz Redakcję BIM. | | | |