Józef Adamus - Żołnierz tułacz

Józef Adamus z żoną -1945 r.

24 lutego w szkockiej miejscowości Cupar zmarł na nasz rodak Józef Adamus żołnierz września i Polskich  Sił Zbrojnych na Zachodzie. Nie spodziewaliśmy się jego śmierci, tym bardziej, że w listach  do redakcji naszej zapewniał nas o swoim  przyjeździe do rodziny mieszkającej w Brzesku. Prosił o informacje z miasta oraz o BIM-y, które dzięki  niemu zawędrowały do Stanów Zjednoczonych i Australii. W ostatnim do nas liście z dnia 15 styczna pisał:

"Ponieważ dawny system panował w Polsce za długo, bo ponad 50 lat i niszczył on swoją doktryną wszystko to, co przypominało przeszłość  ,więc obecne pokolenie jest właśnie w tym duchu wychowywane. Dlatego też celem ludzi takich jak Pan , oraz współpracowników , winno być zmienienie myślenia w obecnym pokoleniu.  Należy więc po wiadomo­ściach aktualnych, przypominać gdzie się da- dawne czasy, zwyczaje , ludzi –choćby dla porównania . Życzę wam kochani owocnej pracy w tym bliżej jeszcze nieznanym roku 1999.”

 Józef Adamus urodził się 8 lipca 1917 r. rodzinie Wiktora i Marii z domu Putów. Do 7-klasy Szkoły Podstawowej uczęszczał w rodzinnej miejscowości. Tam też działał w szkolnym teatrzyku, występował na akademiach z okazji świąt państwowych. Ósmą klasę ukończył w Brzesku .  Dalej kształcił się w szkole Handlowej w Tarnowie, a następnie w Instytucie Administracyjno-Handlowej w Krakowie, które ukończył w 1936r.Pierswszą posadę otrzymał w Urzędzie Pocztowym w Łochowie  koło Warszawy. W 1938 r. służył  w Szkole Podchorążych i Wojsk Łączności w Zegrzu. Praktykę  wojskową odbył w l Pułku Strzelców Podhalańskich Nowym Sączu .Nad Polską i Europą zawisły wówczas czarne chmury .” Latem 1939 r. –wspominał –otrzymałem przydział do nowego pułku, który miał wejść w skład 157 dywizji. Dali nam nowe mundury i skromną broń”

Z chwilą wybuchu wojny, pociągiem na Tarnów jechaliśmy przez Bochnię do Wieliczki. Stamtąd całą noc szliśmy piechota pod Jordanów i Myślenice , aż o czwartej rano stanęliśmy na wzgórzu, skąd widać było walczące oddziały[…].Był to odcinek , gdzie  10 Brygada Kawalerii płk. Stanisława Maczka miała się wycofać , a my mieliśmy ją ubezpieczać „.Niemcy jednak parli naprzód. J. Adamus wraz z oddziałem ruszył w kierunku Gdowa , później na Bochni i Brzeska, w którym był już okupant. Odwiedził wówczas rodzinny dom w Okocimiu, i – w przebraniu – przez Jadowniki próbował dołączyć do swojego oddziału. Złapany przez polskie wojsko został posądzony o dezercję, i o mały włos zostaliby rozstrzelany. Po wielu perturbacjach, m.in. po ucieczce z konwoju koło Bogumiłowic udało mu się dostać do oddziału , który wraz z resztą wojska i uchodźcami wycofywał się w kierunku Lwowa, a następnie Tarnopola. Wówczas został wraz z oddziałem przydzielony do dyspozycji gen. Bronisława Ducha. On jako dowódca centrali , a jego żołnierze jako obsługa. To właśnie J. Adamus jako jeden z pierwszych odebrał meldunek o napaści wojsk radzieckich na Polskę.

Z Tarnopola dalsza jego droga wiodła do Stanisławowa, a następnie ku węgierskiej granicy. Po jej przekroczeniu został internowany w Hidasnemeti. W obozie mieszkał m.in. z porucznikiem Tadeuszem Burdzińskim, późniejszym cichociemnym i szefem łączności grupy Północ w Powstaniu Warszawskim. Będąc internowanym namówiony został przez płk. Władysława Deca z wywiadu aby podjął tajną pracę w Konsulacie Polskim w Budapeszcie . Aresztowany przez Węgrów na budapeszteńskim dworcu kolejowym został osadzony w więzieniu mieszczącym się w cytadeli, jednak dzięki mediacjom kpt. Słowaka z Konsulatu , został po kilku tygodniach zwolniony.

Po pewnym czasie wraz z innymi przedostał się do Jugosławii, najpierw do Zagrzebia , a później do Splitu. Stamtąd greckim statkiem popłynął do Francji. Tam jako ochotnik został skierowany do Wojska Polskiego bretońskim Cöeguidan, a później w Bressuir. Przed zajęciem Paryża przez Niemców, przez Dunkierkę udał się na południe do Bordeaux, a stamtąd statkiem do Liverpoolu

Po pewnym czasie znalazł się w Glasgow, a później w Cupar , gdzie służył w Wojsku Polskim pod dowództwem gen. Gustawa Paszkiewicza. Z czasem znalazł się w Dywizji Pancernej gen.S. Maczka, a następnie w lotnictwie brytyjskim, gdzie był kierownikiem centrali. Po zakończeniu wojny J. Adamus pozostał w Wielkiej Brytanii. We wrześniu 1945 r. ożenił się z Rose Dougla, mieszkając w Cupar. Zapisał się również na ekonomię na Uniwersytecie w ST. Andrews, gdzie studiował kilka miesięcy. Po demobilizacji w 1949 r. pracował jako robotnik w cukrowni w Cupar, a następnie w firmie budowlanej jako kierowca.

J. Adamus pierwszy raz odwiedził rodzinę mieszkająca w Brzesku i Okocimiu dopiero w 1960r. Później bywał tu często od śmierci żony niemal co roku. Spotykał się wówczas z przyjaciółmi – Wincentym Zydroniem, Józefem Skrobotowiczem i Janem Ogielą , odwiedzał stare kąty i cieszył się każdą chwilą  spędzoną w Polsce.

Przed domem rodzinnym w Okocimiu

Zmarły pozostawił po sobie wiele wspomnień, pisanych głównie wierszem, których kanwą są przeżycia z lat   młodzieńczych w Okocimiu i Brzesku oraz z walk w czasie II wojny światowej. Był też malarzem amatorem. Dwa wiersze pana Józefa zamieszczone są w Almanachu


Stronę opracował: Janusz Pajor. Autor wykorzystał tu fragment artykułu mgr Jerzego Wyszesanego, zamieszczonego w BIM-e Nr.5/1999. Artykuł ten napisany był na podstawie materiałów dostarczonych redakcji BIM-a, przez Elżbietę i Janusza Pajorów. Zamieszczone na tej stronie wspomnienia J. Adamusa i jego obrazy są częścią pamiątek rodzinnych bedących w posiadaniu E.i J. Pajorów.

Uwagi, sugestie i opinie kierować proszę na adres autora - mr.pajor@interia.pl