Ładne kwiatki na ul. Wakacyjnej
(bap)
2020-10-19
Ładne kwiatki na ul. Wakacyjnej
Kiedy we wrześniu br. w artykule "Cuda na ul. Wakacyjnej" zamieściłem przysłane przez czytelnika zdjęcia i spostrzeżenia na temat przebiegu budowy ul. Wakacyjnej, burmistrz Latocha stwierdził na Sesji RM, że wina za zaistniały stan rzeczy leży po stronie mieszkańców tej ulicy, który porobili ogrodzenia, nie dostosowując się do planów drogi. Zapomniał dodać, że większość domów została wybudowana kilka lat przed opracowaniem projektu drogi przez mgr inż. Marię Tasarz -Wlezień. Sam byłem ciekaw, co do powiedzenia ma w tej sprawie projektantka. Niestety, do dzisiaj nie dostałem od niej odpowiedzi na mój mail.
Budowa trwa nadal. Nie do końca wiadomo, jakie są koszty tej inwestycji. Burmistrz na Facebooku i Wydział Rozwoju i Promocji UM w piśmie do radnych miejskich piszą o 660 tys., a we wniosku o dofinansowanie inwestycji do Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie podano, że koszt budowy wyniesie niecałe 474 tys. złotych, więcej »
Zbigniew Stós
Ale oddajmy głos mieszkańcom:
Budowa dochodzi do ul. Kalinowej. Kilka dni temu niespodziewanie wykonane już krawężniki na drodze bez spadku i na nasypie nagle rozebrano i poukładano je na nowo w dół, nadając drodze w części spadek, aby zrównać się z niweletą ulicy Kalinowej. Widać, że łatają, jak mogą, to co zepsuli. Ciekawe, czy zrobiono poprawki w projekcie, bo przecież Burmistrz mówił, że się nic nie da zrobić. Na części drogi został nasyp prawie od 30 do nawet 80 cm ...., a tu proszę, gdzie indziej dało się obniżyć drogę w stosunku do projektowanej niwelety, bo droga szła w połowie betonowego ogrodzenia kolejnego domu. Co kawałek jest jakaś zmiana, tak jakby sami nie wiedzieli, co z tym fantem zrobić.
Proszę popatrzeć na zdjęcia ul. Jesiennej, równoległej do Wakacyjnej. Ulicę tę robiono trzy lata temu i jak widać na zdjęciach, nigdzie nie jest podniesiona. Jest zrobiona równo z terenem.
|  | Tak wygląda zjazd na działkę od ul. Wakacyjnej (po lewej) i od ul. Jesiennej (po prawej).
|
Prace są wykonywane bez żadnych zabezpieczeń i planów organizacji ruchu. Nikt nie informuje mieszkańców, kiedy ulica będzie nieprzejezdna i nie będą mogli dojeżdżać do swoich domów i że z w związku z tym powinni parkować samochody gdzie indziej.
Ograniczono się jedynie do ustawienia prowizorycznej tabliczki "Teren Budowy. Nieupoważnionym Wstęp Wzbroniony", która w niedzielę nie oparła się pogodzie i leżała na ziemi. Za co bierze pieniądze Inspektor Nadzoru na tej budowie?
Gdyby to robił prywatny inwestor, byłby dawno zniszczony mandatami karami. Miałby na głowie Inspekcję Pracy, Inspektora BHP i musiałby mieć wszystkie projekty organizacji ruchu zatwierdzone. A że robi to Gmina Brzesko pod patronatem Burmistrza, to bezkarnie nagina się przepisy budowlane, przepisy BHP i Bóg wie jeszcze jakie.
Na skrzyżowaniu Wakacyjnej z Kalinową robiony jest kawałek czegoś, co może wyglądać na chodnik (raptem 30 m. kw.) albo klomb na kwiatki, a może skwer imienia projektantki?
Na zdjęciach widać także, że ul. Wakacyjna pięknie komponuje się u zjazdu z ul. Kalinową w jednolitą całość, chyba więc początkowo niweletę zaprojektowano na szybko, bo brak jest nasypu na Kalinowej.
Bardzo trudno “fachowcom urzędowym “ przyznać się do tego, że ta budowa jest porażką budowlaną nowego gabinetu Burmistrza Tomasza Latochy. Niestety, lepiej forsować przekaz, że “winni wszyscy tylko nie gmina i nie projektant”.
Pamiętam, jak wykonawca po wejściu na budowę w sierpniu, od samego początku zwracał uwagę, że według projektu wyjdą hece i ludzie będą protestować. Inwestor, czyli Gmina Brzesko, nie słuchał argumentów, bo na pewno zdawano sobie sprawę, że koszty przeróbek projektu będą ogromne, dlatego kazano robić, no i efekty są dziś opłakane.
(MulW)
|