Strajk ostrzegawczy w RPGKiM w Brzesku w marcu 1981 roku
(bap)
2023-03-29
Strajk ostrzegawczy w RPGKiM w Brzesku w marcu 1981 roku Myślę, że wszyscy w moim wieku bardzo dobrze pamiętają, z jakiej okazji w marcu 1981 władze krajowe NSZZ „Solidarność” ogłosiły, że 27 marca przeprowadzony będzie w całej Polsce czterogodzinny strajk ostrzegawczy, a jeśli nie przyniesie on wymiernych korzyści, 31 marca ogłoszony zostanie strajk generalny. Mija kolejna rocznica tamtych wydarzeń, a więc doskonały moment, aby przypomnieć młodszym mieszkańcom Brzeska i Okolic o tym wydarzeniu, tym bardziej, że właśnie otrzymałem od Macieja Kusiaka skany dwóch ulotek związanych ze strajkiem ostrzegawczym, jaki w dniu 27 marca 1981 roku ogłosiła Komisja Zakładowa NSZZ "Solidarności" w Rejonowym Przedsiębiorstwie Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Brzesku. W strajku, zgodnie z zaleceniem władz krajowych, nie wzięli udziału pracownicy Zakładu oczyszczania Miasta i Zakładu Pogrzebowego.  Do strajku doszło wskutek wydarzeń, jakie miały miejsce 19 marca 1981 roku w Bydgoszczy. Jak można przeczytać na gdańskiej stronie IPN: "19 marca 1981 r. w budynku Urzędu Wojewódzkiego w Bydgoszczy miała miejsce sesja Wojewódzkiej Rady Narodowej, na którą zaproszeni zostali przedstawiciele NSZZ „Solidarność” i mieszkańcy wsi. (...) Związkowcy i chłopi zamierzali domagać się od władz zgody na rejestrację związku zawodowego rolników indywidualnych. Pomimo uzyskanej wcześniej obietnicy nie zostali dopuszczeni do głosu, ponieważ sesję przedwcześnie zakończono. Radni zaczęli rozchodzić się do domów, wobec czego głośno zaprotestowali zaproszeni związkowcy. Na znak sprzeciwu ogłosili pozostanie w sali sesyjnej Urzędu Wojewódzkiego i zagrozili rozpoczęciem w niej strajku okupacyjnego. Dla władz była to niewygodna sytuacja, ponieważ od trzech dni w Bydgoszczy rolnicy prowadzili podobny strajk w siedzibie Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego przy ul. Dworcowej 87. Dodatkowo, przed budynkiem zaczęli gromadzić się związkowcy wezwani tutaj, aby swoją obecnością wzmocnili pozycję negocjacyjną kolegów obecnych na sesji WRN. Po kilku godzinach negocjacji władze wezwały oddziały milicji i ZOMO, które zaczęły usuwać siłą protestujących w sali sesyjnej Urzędu Wojewódzkiego związkowców i rolników. Doszło do poturbowania kilku osób, w efekcie Michał Bartoszcze, Mariusz Łabentowicz i Jan Rulewski trafili do szpitala. Informacje na ten temat w szybkim tempie rozeszły się po całym kraju. Dość szybko lokalny incydent przekształcił się w ogólnopolski kryzys społeczno-polityczny, o którym dyskutowano nie tylko w Polsce, ale również poza jej granicami. Na temat kryzysu bydgoskiego wypowiadali się przywódcy i przedstawiciele wielu państw, w tym papież Jan Paweł II. W proteście wobec tego, co stało się w Bydgoszczy lokalni związkowcy przeprowadzili 20 marca w regionie bydgoskim dwugodzinny strajk protestacyjny. Natomiast na 23–24 marca zwołano do Bydgoszczy posiedzenie władz krajowych NSZZ „Solidarność”. Podczas odbywających się wówczas burzliwych obrad uchwalono, że 27 marca przeprowadzony będzie czterogodzinny strajk ostrzegawczy, a jeśli nie przyniesie on wymiernych korzyści, 31 marca ogłoszony zostanie strajk generalny. Strajk ostrzegawczy z 27 marca objął swoim zasięgiem cały kraj. Szacuje się, że wzięło w nim udział 62 proc. wszystkich pracowników pierwszej zmiany, chociaż np. w Bydgoszczy odsetek ten był znacznie wyższy i sięgał aż 87 proc. Strajkowały zakłady pracy, urzędy, szkoły, uczelnie wyższe. Była to największa akcja strajkowa w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku, swoją liczebnością przewyższająca tę z sierpnia 1980 r. Protest ukazał władzom skalę poparcia społecznego dla „Solidarności”. Był on również silnym wsparciem dla negocjujących z władzami związkowców, którzy od samego początku spotykali się z najważniejszymi osobami w państwie i partii, w tym z Wojciechem Jaruzelskim, Mieczysławem Rakowskim i Stanisławem Cioskiem. Negocjatorem był kardynał Stefan Wyszyński, który wzywał do zawarcia kompromisu. Ostatecznie do strajku generalnego nie doszło, ponieważ 30 marca władze zawarły ze związkowcami porozumienie, które od miejsca jego podpisania nazywane było porozumieniem warszawskim. W jego ramach „Solidarność” wycofała się z organizacji strajku generalnego, a władze zobowiązały się wyjaśnić sprawę pobicia związkowców, wskazać i ukarać winnych wydarzeń bydgoskich, a także wydać zgodę na rejestrację rolniczej „Solidarności”, co ostatecznie nastąpiło 12 maja 1981 r. Dramatyzm sytuacji w marcu 1981 r. w Bydgoszczy podsycała świadomość, że w tym samym czasie w Polsce odbywały się manewry wojskowe państw Układu Warszawskiego o kryptonimie „Sojuz ‘81”. W powszechnej opinii uczestniczące w nich wojska w każdej chwili mogły być użyte do stłumienia protestów społecznych. Kolportowane były nawet informacje głoszące, że wydarzenia w Bydgoszczy miały być prowokacją dokonaną po to, aby dać władzom pretekst do wprowadzenia w Polsce stanu wojennego. Na szczęście dla Polaków informacje te nie były prawdziwe." Całość artykułu TUTAJ » Strajk ostrzegawczy, mimo wcześniejszych zapowiedzi (patrz poniżej), został także odwołany w RPGKiM w Brzesku.  Dodatkowo Maciej Kusiak przysłał skany dwóch innych dokumentów, związanych z początkowym okresem działania Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego "Solidarność".
 Nie wiadomo dlaczego na powyższej ulotce wyróżniono tych a nie innych więźniów politycznych.  W Brzesku oczywiście strajk ostrzegawczy odbył się nie tylko w RPGKiM. Gdyby ktoś dysponował zdjęciami, ulotkami lub zechciał podzielić się wspomnieniami z tamtego okresu, to proszę o maila na adres portal.brzesko.ws@gmail.com.
Opracował: Zbigniew Stós
|