Listy uczniów z Woli Przemykowskiej do redakcji miesięcznika "Orli Lot"
(Orli Lot)
1948-04-30
Listy z Woli Przemykowskiej. Między uczniami Szkoły św. Wojciecha w Krakowie i Szkoły w Woli Przemykowskiej wywiązała się ożywiona korespondencja krajoznawcza, przy czym otrzymali też listy prof. P. Czapik, opiekun Koła Krajoznawczego Uczniów Szkoły św. Wojciecha i L. Węgrzynowicz, redaktor »Orlego Lotu«. List do prof. P. Czapika. Kochany Panie Profesorze! Długo myśleliśmy jaki tytuł w tym liście napisać i wreszcie wymyśliliśmy - Pan się na nas o to nie zgniewa, że taki tytuł napisaliśmy. Prawda? My Pana kochamy, bo Pan nam przysłał taki piękny plan Krakowa i chce Pan z nami zawrzeć przyjaźń. Dziękujemy Panu Profesorowi bardzo za tak śliczny plan Krakowa i za te kolorowe widokówki, bo na nich nie był nikt podpisany, to pewnie Pan dla nas kupił? Pyta się Pan Profesor czy znamy Jędrzeja Cierniaka? Słyszeliśmy o nim. - Wiemy, że pochodził ze Zaborowa, kochał lud wiejski i dużo dla niego pracował. A Pani jak o nim mówi, to ma łzy w oczach, Ten garbaty Majecka co grał w kapeli Zaborowskiej i Golonka klarnecista już nie żyją. Pani nam mówiła, że ta Zaborowska kapela grała raz w Warszawie na dożynkach, a klarnecistę to sam prezydent Mościcki całował. Z Woli też Krakowiaki nieraz jeździły z Panią przed wojną na dożynki i brały pierwsze miejsce w imprezach. Kłaniamy się Panu Profesorowi pięknie i zapewniamy Pana, że pokochaliśmy Go całym sercem. Wola Przemykowska, dnia 24 I 1948. Zofia Fajtówna, ucz. kl. V. List do redaktora „Orlego Lotu“. Kochany Dziadziu! Listem i »Orlim Lotem« ucieszyliśmy się bardzo, ale nie mamy teraz czasu pisać obszerniej, bo jest klasyfikacja. Po półroczu będziemy starali się odpowiedzieć na niektóre pytania zawarte w kwestionariuszu. Nasza Pani Nauczycielka nazywa się Maria Rogowa. Ona z nami opracowała listy. Narazie przysyłamy Kochanemu Dziadziowi dworek jaki był u nas do roku 1942. Właścicielem tego dworku był niegdyś obywatel Lebowski. Przed rokiem 1900 sprzedał on ten dwór obywatelowi Mięcie, a ten znowu Baltazińskiemu, który sprzedał go żydom. Żydzi już nie dbali o niego i powoli zaczął niszczeć a podczas okupacji sprzedali go Niemcy chłopom, jako majątek żydowski. Chłopi rozebrali ten dwór. W roku 1929 żyd sprzedał murowane budynki gospodarcze naszej gromadzie i z cegieł tych wybudowano plebanię i budynki gospodarcze. Obywatel Lebowski wybudował w roku 1872 szkołę i dał 1 morgi pola na użytek kierownika szkoły. Z pierwszym kierownikiem szkoły Pruskiem, żył obywatel Lebowski bardzo dobrze. Natomiast obywatel Mięta traktował nauczyciela gorzej niż swego parobka. Nasza wieś nazywa się Wola Przemykowska pewnie dlatego, bo po drugiej stronie Wisły jest Przemyków. Niektórzy mówią, że Przemyków nazywał się dawniej Przemanków i bisk. Paweł z Przemankowa stąd pochodził Jak dawniej była tu granica rosyjsko - austriacka, to ludzie przemycali z prawej strony Wisły (to jest od nas) do Królestwa wódkę a stamtąd tytoń, wtedy miała powstać nazwa Przemyków, bo był tu główny trakt przemytniczy. Wola Przemykowska ma 2 przysiółki: Natków i Zamłynie. Ta część, gdzie jest szkoła i kościół nazywa się Średnia Wola. Należą także do Woli Książe Kopacze, które były przedtem własnością biskupa Szczepanowskiego. Na Zamłyniu jest druga szkoła. Wioska liczy 300 numerów. Ludności jest przeszło 2 tysiące. A proszę nam wytłumaczyć co znaczy ten wyraz »Bywaj«. Pytaliśmy się Pani. Powiedziała nam, że Dziadziu nam wytłumaczy, bo dziadziu tak napisał. Więc proszę nam wytłumaczyć. Na inne pytania odpowiemy w następnych listach. Serdecznie Dziadzia kochamy i pozdrawiamy. Wola Przemykowska dnia 25 I 1948. Zofia Fajtówna ucz. kl. V źródło: "Orli Lot", miesięcznik, Organ Kół Krajoznawczych Młodzieży, kwiecień 1948 r., Nr 4 (pisownia - oryginalna) Nadesłał: Mariusz Gałek 8 lutego 2024 r.
|